lechia

W sobotę na boisku Lechii dojdzie do pojedynku pomiędzy dwoma tytanami polskiego rugby. Naprzeciw siebie staną piętnastki Lechii oraz Arki. Posłuchajmy rozmowy z trenerem Grzegorzem Kacałą…

Mecze derby zawsze cieszą się wielkim zainteresowaniem. Dlaczego? Są nieprzewidywalne i zawsze bardzo zacięte. Zazwyczaj ciężko wskazać w nich faworyta, ponieważ ważniejsze od pozycji w tabeli są zaangażowanie i… odrobina szczęścia.

W najbliższą sobotę Kibice Lechii będę mogli nacieszyć swoje oczy szlagierowym spotkaniem na szczycie ligi rugby. O to, jak przygotowana jest do tego boju Lechia serwis lechiarugby.pl zapytał Grzegorza Kacałę.

Grzegorz Kacała: nad przygotowaniem drużyny czuwam wspólnie z Markiem Płonką i dr Markiem Fostiakiem. Myślę, że wspólnie możemy powiedzieć, że Lechia jest gotowa stoczyć 80 minutową grę. Nie jest to jeszcze najwyższa forma, ale tą przygotowujemy na mecze play-off oraz finał, którego życzymy sobie wszyscy.

Łukasz Jurczak: Czy styl gry Arki wam odpowiada?
GK: Powiem inaczej, podczas każdego meczu staramy się narzucić przeciwnikowi swój styl gry. Arka gra szybko i szeroko. Wiedzą, że jeśli zawężą grę i będą chcieli wejść z nami walkę przy młynie to raczej meczu nie wygrają. Spodziewam się jak zagra Arka ale mam też świadomość, że oni też przeanalizowali nasze mecze.

ŁJ: Formacja ataku przeciwnika jest jedną z najlepszych w Polsce
GK: No właśnie! Jedną z najlepszych, a nie najlepszą. Nie jestem w stanie powiedzieć kto ma najlepszy atak w naszym kraju ale myślę, że my też jesteśmy w czołówce. Wierzę w chłopaków z tej formacji, ponieważ nie raz pokazali, że potrafią zdominować w tym elemencie przeciwnika.

ŁJ: Która formacja odegra największą rolę w meczu z „Buldogami”?
GK: nie mogę odpowiedzieć jednoznacznie na to pytanie. Zazwyczaj to na barkach chłopaków z młyna wisi ciężar powstrzymania przeciwnika, zainicjowania akcji, a atak jest egzekutorem. Przygotowuję taktykę na Arkę ale póki co niech spoczywa w mojej głowie (śmiech - red.)

ŁJ: Skoro jest trener taki ostrożny to proszę powiedzieć chociaż kto nie wystąpi w sobotę?
GK: Krzysztof Krzewicki, który ma naderwana więzadła w kolanie. Wydaje mi się, że nie zagra już do końca rundy. Liczę, że „Krzywy” przepracuje zimę i wznowi treningi rugbowe na wiosnę, ponieważ pomoc takiego zawodnika jest nam bardzo potrzebna. Pod znakiem zapytania stoi Krzysiek Zieliński, który ma problemy z nogą. Wyszedł w prawdzie na chwilę w pucharowym spotkaniu jednak szybko go zdjąłem.

ŁJ: Podobno w Arce jest plaga kontuzji
GK: Nie interesuje nas to. Skupiamy się na swojej pracy i nie zważamy na to czy przeciwnik jest osłabiony czy w wyśmienitej formie. My mamy zrobić swoje. Arka ma szeroką ławę i nawet w rezerwowym składzie potrafi być groźna.

ŁJ: Jakie szanse ma Lechia w starciu z Arką?
GK: wygra drużyna, która odda więcej serca tego dnia na boisku. Podkreśle raz jeszcze, jesteśmy przygotowani do tego meczu i wierzę, że każdy z moich zawodników zostawi 100% siebie na boisku. Jestem optymistą, niech wygra lepszy!

Zapraszamy Kibiców na niewątpliwie najważniejszy dla Lechii mecz, który zostanie rozegrany na własnym terenie. To hit kolejki na którym musisz być!

Lechia Gdańsk – Arka Gdynia
Sobota, godz. 14.00
Ul. Grunwaldzka 244
Wstęp wolny

Źródło: Łukasz Jurczak Lechiarugby.pl

O AUTORZE
DarioB
Author: DarioB
Badacz Historii Lechii
Z portalem Lechia.net związany od 2003 roku. Wcześniej głównie foto, obecnie archiwa oraz badanie historii Lechii Gdańsk.
Ostatnio napisane przez autora