altNie udało się odnieść 5 z rzędu zwycięstwa w lidze. Biało-Zieloni przegrali w Krakowie z Wisłą 5:2. Wynik wysoki, choć nie odzwierciedla on przebiegu meczu, zwłaszcza że Lechia rozegrała bardzo dobre spotkanie. Zabrakło przede wszystkim skuteczności, a gospodarzom pomógł również nieco sędzia nie dyktując ewidentnych dwóch rzutów karnych dla Lechii. We wtorek okazja do rehabilitacji, Biało-Zieloni zagrają w ramach Pucharu Polski z ŁKS-em Łódź.

Wisła Kraków - Lechia Gdańsk 5:2 (1:1)
Patryk Małecki 30, Radosław Sobolewski 46, Paweł Brożek 67-karny, Andraż Kirm 69, 83 - Krzysztof Bąk 11, Tomasz Dawidowski 82 Żółte kartki: Cezary Wilk - Sergejs Kożans.
Sędzia: Szymon Marciniak (Płock). Widzów 15 000. Wisła Kraków: Mariusz Pawełek - Erik Cikos, Osman Chavez, Gordan Bunoza, Dragan Paljić - Patryk Małecki, Radosław Sobolewski, Nourdin Boukhari (61. Cezary Wilk), Łukasz Garguła (79. Andres Lorenzo Rios), Andraz Kirm - Paweł Brożek (88. Maciej Żurawski). Lechia Gdańsk: Paweł Kapsa - Deleu, Sergejs Kożans, Krzysztof Bąk, Hubert Wołąkiewicz (51. Marcin Kaczmarek) - Ivans Lukjanovs (71. Piotr Wiśniewski), Paweł Nowak, Abdou Traore, Łukasz Surma, Paweł Buzała (61. Tomasz Dawidowski) - Bedi Buval.