Do przerwy po bramce Traore w 30 minucie Lechia prowadziła w Warszawie z Polonią zasłużenie 1:0. Gdy rozpoczęła się druga połowa piłkarze Lechii szybko zostali sprowadzeni na ziemię, dzięki bramce wyrównującej, której autorem był Mierzejewski.
Lechistów jednak ta sytuacja nie podłamała i grali dalej swoje.
10 minut później Nowak pędzacy na bramkę Przyrowskiego został nieprzepisowo zatrzymany w polu karnym, za co sędzie podyktował rzut karny dla Lechii. Jego egzekutorem był nie kto inny jak Traore, który ze stoickim spokojem ustanowił końcowy wynik meczu.
Piłkarzy w Biało-Zielonych trykotach dopingowała 200 osobowa grupa kibiców Lechii.
Zobacz raport meczowy: Polonia Warszawa - Lechia Gdańsk 1:2 (0:1)