1:1 do szatni. Śląsk wyszedł na prowadzenie w 7 minucie po strzale Madeja, a zaledwie 4 minuty później Lechia wyrównuje po ładnym dośrodkowaniu Kaczmarka, którego nie zmarnował Lukjanovs i umieścił piłkę w siatce.
W drugiej połowie Lechia wychodzi na prowadzenie dzięki pewnie wykonanym rzucie karnym przez Wołąkiewicza w 74 minucie.
Śląsk (1:1) 1:2 Lechia | ||
Sędzia: Sebastian Jarzębak Widzów: 7000 |
||
Gol: 1:0 Madej 7' 1:1 Lukjanovs 11' 1:2 Wołąkiewicz (k.) 74' | ||
żółta kartka: 5' Dawidowski 62' Ćwieląg 73' Pawelec |
Po ciekawym i wyrównanym spotkaniu Lechia ogrywa Śląsk na wyjeździe 1:2 tym samym odnosząc trzecie zwycięstwo na wiosnę.
Na zakończenie coś specjalnie dla kibiców z Wrocławia
Nie płacz o Śląsku mój!!!
Choć żal Ci serce rwie!!
Nie płącz o Śląsku mój!!
Bo przegrać z Lechią nie jest źle!!