Niestety, pomimo prowadzenia 2:0, Lechia uległa dziś w Gdańsku Legii 2:3.
Mecz rozpoczął się bardzo szczęśliwie dla gdańszczan, którzy już w 28 sekundzie objęli prowadzenie! Lukjanovs podał piłkę w pole karne do zupełnie niekrytego Nowaka, a ten trafił do siatki lekkim, ale precyzyjnym strzałem w długi róg.
Dziewieć minut później Dawidowski faulowany w polu karnym. Egzekutorem karnego był Wołąkiewicz, który uderzył w środek bramki, ale bardzo pewnie. Zmylony Mucha nie miał szans.
Po 10 minutach zdawało się zatem, że mecz się już zakończył, a on się jednak dopiero zaczął....
Z każdą minutą Legia zdobywała coraz większą przewagę. Do przerwy warszawiakom udało się odrobić tylko jedną bramkę ale w drugiej połowie pomimo walecznej postawy Lechistów to Legia do końca dyktowała warunki na murawie, czego efektem były dwie kolejne bramki.
Jednak kibice Lechii widząc ogromne zaangażowanie biało-zielonych nie gwizdali, nie wychodzili 5 minut przed końcowym gwizdkiem. Cały stadion śpiewał zaś piłkarzom na otuchę.....
Czy wygrywasz czy nie,
ja i tak kocham Cię,
w sercu moim Lechia
i na dobre i na złe!!
|
Lechia Gdańsk |
2 |
3 |
Legia Warszawa |
|
||||||
|