Jerzy Brzęczek wybrał 26 piłkarzy, którzy pojadą do Turcji na obóz przygotowawczy przed nowym sezonem pisze trojmiasto.sport.pl.
W samolocie zabrakło miejsca dla obrońcy Tiago Valente, który otrzymał od Lechii zgodę na poszukiwanie nowego klubu.
Lechia Gdańsk po zakontraktowaniu w poprzednim okienku transferowym wielu młodych i utalentowanych piłkarzy zimą chce nieco wyważyć talent z doświadczeniem. Włodarze klubu planują skupić się na budowie obrony, która jesienią mocno szwankowała. Mateusz Możdżeń, dla którego prawa obrona nie jest wymarzoną pozycją, w środku coraz lepiej grający, ale wciąż niedoświadczony Rafał Janicki, na stoperze Tiago Valente, który choć jest blisko trzydziestki (29 lat), nie wprowadzał spokoju w defensywie, oraz na lewej stronie Nikola Leković z zagubioną formą z poprzedniego sezonu. Zimą Lechia zakupiła już Jakuba Wawrzyniaka, który rywalizować będzie z Serbem na lewej obronie, na prawą stronę przyjdzie niedługo Grzegorz Wojtkowiak, a parę stoperów tworzyć będą Rafał Janicki i nowy obrońca. W drużynie zabraknie miejsca dla Tiago Valente, który nie znalazł uznania w oczach trenera Brzęczka. Szkoleniowiec zdecydował, że Portugalczyk nie poleci z zespołem na obóz przygotowawczy do Turcji (wylot 9 stycznia).
- Tiago Valente otrzymał od nas zgodę na poszukiwanie sobie nowego klubu. Chcemy być wobec niego fair i nie będziemy robić mu problemu - mówi trojmiasto.sport.pl prezes Lechii Gdańsk Adam Mandziara.
Valente do Lechii przyszedł latem z FC Paços de Ferreira. W pierwszych siedmiu kolejkach grał przez pełne 90 minut, później na trzy mecze stracił miejsce w składzie. Podobna sytuacja nastąpiła po 13. kolejce, kiedy to jedynie przez kłopoty kadrowe na boisko powrócił dopiero w grudniu na mecz z Lechem Poznań.
Źródło: trojmiasto.sport.pl