- Mam wrażenie, że trener Michał Probierz trafił na idealną dla siebie grupę zawodników, dzięki czemu w zespole jest duża chemia - ocenia Maciej Murawski.

To może przynieść wspaniałe efekty - mówi o Lechii Gdańsk były reprezentant Polski, a obecnie ekspert Canal+ Maciej Murawski.

Lechia bardzo dobrze zaczęła sezon. Po 4 kolejkach rozgrywek T-Mobile Ekstraklasy zajmuje w tabeli 3. miejsce, awansowała również do 1/8 finału Pucharu Polski. Według Murawskiego biało-zieloni są jednym z największych objawień sezonu.

- Myślę, że duży wpływ ma na to fakt, że trener Probierz trafił na piłkarzy, którzy w większości myślą podobnymi kategoriami co on i mają podobne podejście do futbolu. Wyczuwam w zespole dużą chemię, czego bardzo brakowało np. podczas pracy Probierza w Wiśle Kraków. Obecna Lechia po prostu pasuje do jego charakteru - twierdzi Murawski. - Wiadomo, że Michał to perfekcjonista, u niego musi być dyscyplina, szacunek do pracy, nie ma miejsca na niechlujstwo czy luźniejsze podejście do treningów. Każdy zawodnik, nawet największa gwiazda, musi się podporządkować drużynie. Bardzo jestem ciekaw, jak sprawdziliby się w jego drużynie Abdou Razack Traore czy Ricardinho, którzy uchodzili za indywidualistów. Pamiętam, że w przeszłości trener Probierz miał problemy z takimi zawodnikami, np. z Grosickim w Jagiellonii. W Lechii jest co prawda zawodnik, którego nazwać można gwiazdą - to Japończyk Daisuke Matsui - ale wydaje mi się, że to jednak zupełnie inny typ człowieka niż Traore. Według mnie Matsui to piłkarz o ogromnych jak na polską ligę umiejętnościach. Mimo 32 lat na karku i nie najwyższej póki co formy fizycznej, daje zespołowi bardzo dużo jakości, a ponadto gra dla drużyny. To niezwykle ważne - podkreśla uczestnik mistrzostw świata w 2002 roku.

Według niego Lechia, obok Górnika Zabrze, prezentuje w tym sezonie najciekawszy styl w całej ekstraklasie.

- Widać, że zespół ma określony plan gry i stara się go realizować. Podoba mi się to, jak zachowują się zawodnicy Lechii po stracie piłki, jak wychodzą do pressingu. W tym wszystkim jest też trochę wyrachowania, jak na przykład w drugiej połowie meczu z Jagiellonią, kiedy gdańszczanie oddali inicjatywę rywalowi i czekali na kontry. Przy tym wszystkim Lechia gra piłkę kombinacyjną, szybką. To wszystko sprawia, że ten zespół ogląda się z przyjemnością - zaznacza były zawodnik m.in. Legii Warszawa i Lecha Poznań.

Nie byłoby to jednak możliwe, gdyby nie wysoka forma, jaką osiągnęło kilku zawodników biało-zielonych. - Wręcz znakomicie spisuje się Deleu, który gra bardzo nowocześnie, ofensywnie - mówi Murawski. - Jestem również fanem Pawła Buzały, który według mnie jest wręcz stworzony do kombinacyjnej gry i świetnie się w niej odnajduje. Gdyby nie jego wielki defekt, brak skuteczności, ten chłopak mógłby zrobić dużo większą karierę. Może w tym sezonie coś drgnie, czego bardzo mu życzę. W końcu w dwóch meczach zdobył dwie bramki. Bardzo podoba mi się w środku pola Marcin Pietrowski, który powoli chyba dojrzewa do roli lidera zespołu. To niezwykle pracowity piłkarz, który robi ciągłe postępy w grze ofensywnej. No i oczywiście nie mogę zapomnieć o Jarosławie Bieniuku i Sebastianie Maderze, którzy według mnie tworzą w tej chwili najlepszy duet środkowych obrońców w lidze. To wszystko sprawia, że Lechia może być spokojna o miejsce w pierwszej "8", a nawet włączyć się do walki o europejskie puchary - podsumowuje ekspert Canal+.

źródło: trojmiasto.sport.pl

O AUTORZE
DarioB
Author: DarioB
Badacz Historii Lechii
Z portalem Lechia.net związany od 2003 roku. Wcześniej głównie foto, obecnie archiwa oraz badanie historii Lechii Gdańsk.
Ostatnio napisane przez autora