Zapraszamy do lektury ciekawego felietonu Profesora Jana Miodka, który jest zarazem kibicem Niebieskich.
Spotkanie z Lechią Gdańsk inaugurujące rundę rewanżową przywołuje w mojej pamięci jedno z najbardziej rozczulających wspomnień związanych z Ruchem i Gerardem Cieślikiem. Było to w marcu 1953 roku, w parę dni po meczu z Lechią, wygranym w Gdańsku przez Ruch 1:0 po bramce pana Gerarda. Rodzice wzięli mnie po spacerze na ciastko do tarnogórskiego „Siedlaczka”. Proszę sobie wyobrazić moje osłupienie – dziecka wtedy siedmioletniego, gdy ojciec, wskazując pana siedzącego w rogu sali w brązowej sztruksowej kurtce, powiedział mi, że to jest…Gerard Cieślik. Mało tego – wziął mnie za rękę i do tego pana podprowadził. Oczywiście, z wrażenia nie byłem w stanie wykrztusić słowa, choć miałem ochotę, by zapytać, czemu w Gdańsku Ruch wygrał tylko 1:0 (tak nas wtedy chorzowianie rozkaprysili wysokimi zwycięstwami; mistrzostwo zdobyli z 10-punktową przewagą, a Cieślik został królem strzelców). Ojciec był odważniejszy i powiedział to wszystko za mnie, a ja usłyszałem z ust pana Gerarda: „To dobrze, że taki mały, a już się sportem interesuje”. I zapamiętałem jego uśmiech – ciągle ten sam do dziś. A minęło 58 lat…
Z gdańskiej drużyny tamtych lat pamiętam dobrego bramkarza Gronowskiego i bardzo przystojnego reprezentacyjnego stopera Romana Korynta. Ten drugi przysłał mi niedawno książkowe wydanie swoich wspomnień z bardzo ciepłą dedykacją. A że przywołuje w nich często postać Gerarda Cieślika, przekazałem książkę legendarnemu piłkarzowi z Chorzowa.
Jan Miodek – polski językoznawca, profesor i dyrektor Instytutu Filologii Polskiej Uniwersytetu Wrocławskiego, Członek Komitetu Językoznawstwa Polskiej Akademii Nauk i Rady Języka Polskiego. Od 1988 do 2007 w Telewizji Polskiej prowadził program „Ojczyzna polszczyzna”, od 1995 prowadzi w TVP Wrocław program „Profesor Miodek odpowiada”. Jest laureatem wielu nagród, dwukrotnie został wybrany najpopularniejszym mieszkańcem Wrocławia, jest również honorowym obywatelem Tarnowskich Gór.
Źródło: Ruch Chorzów, fot. Ruch Chorzów