lechia

Kibice, którzy cali i zdrowi wrócili do domów z mecz Polska - Portugalia na Stadionie Narodowym, mogli nie wiedzieć, że nie byli w pełni chronieni przez policję.

Okazuje się, że nasza główna arena na Euro 2012 wciąż nie jest gotowa do rozgrywania na niej meczów i nie odbędzie się na niej finał PP.

Minister spraw wewnętrznych Jecek Cichocki nie wydał zgodny na przeprowadzenie finału Pucharu Polski na Narodowym pod koniec kwietnia. Tak dowiedziało się Radio Zet. Powód? Niewystarczający system łączności dla policji.

- Nie ma się co dziwić, bo w tej kwestii wciąż nie wszystko zostało zrobione - mówi reporterowi Radia ZET szef Narodowego Centrum Sportu Robert Wojtaś.

Finał PP będzie więc przeniesiony z tego samego powodu, dla którego odwołano mecz o Superpuchar na początku lutego. Dwadzieścia dni później nie było przeszkód, by w obecności 53 tys. widzów podjąć Portugalię. Dziś znowu okazuje się, że na Narodowym grać nie można. O co tu chodzi?

Organizatorzy tłumaczą, że mecze polskich klubów mają status podwyższonego ryzyka, a na reprezentację przychodzi inna, dużo spokojniejsza publiczność. I wtedy prowizoryczna łączność dla policji jest wystarczająca.

Zanosi się więc na to, że przed meczem otwarcia Euro 8 czerwca (Polska - Grecja) na Narodowym nie dojdzie już do żadnej test-imprezy.

Prezes PZPN twierdzi, że ma już stadion rezerwowy. Czy będzie to PGE Arena? Chyba wielu z nas by ta wiadomość ucieszyła, pod warunkiem jak Wisła zagra w finale.

Źródło: eurosport.pl /własne

O AUTORZE
DarioB
Author: DarioB
Badacz Historii Lechii
Z portalem Lechia.net związany od 2003 roku. Wcześniej głównie foto, obecnie archiwa oraz badanie historii Lechii Gdańsk.
Ostatnio napisane przez autora