Lechia Gdańsk aż do czerwca 2014 r. będzie miała na utrzymaniu dwóch trenerów - obecnego Michała Probierza oraz jego poprzednika - Bogusława Kaczmarka czytamy w trojmiasto.sport.pl
Ten drugi wciąż ma bowiem ważny kontrakt z gdańskim klubem.
Kaczmarek trenerem Lechii został przed sezonem 2012/2013. Umowa została podpisana na rok, ale z opcją przedłużenia. Wchodziła ona w życie w przypadku, gdyby Lechia zajęła 8. miejsce na koniec sezonu. I dokładnie taką pozycję wywalczył prowadzony przez Kaczmarka zespół. Choć gdyby wziąć pod uwagę bezwzględną liczbę zdobytych punktów, Lechia zajęłaby miejsce 9., gdyż Zagłębie Lubin straciło do gdańskiego zespołu tylko punkt, a sezon zaczynało z ujemnym bilansem -3 (kara za korupcję w sezonie 2005/2006). Ale w kontrakcie była mowa tylko o miejscu w tabeli, bez dodatkowych warunków.
Kaczmarek wywiązał się również z innego postawionego mu zadania, czyli wyczyszczenia zespołu z niepotrzebnych piłkarzy i wprowadzeniu do niego jak największej liczby młodych zawodników, często wychowanków klubu. Za jego kadencji w ekstraklasie zadebiutowali m.in. Przemysław Frankowski, Paweł Dawidowicz, Wojciech Zyska, Łukasz Kacprzycki, Kacper Łazaj, Damian Kugiel czy Maciej Kostrzewa. Część z nich zaliczyła tylko krótkie epizody (np. Dawidowicz), ale to kolejni piłkarze, którzy mogą zostać dodani do długiej listy zawodników wprowadzonych przez "Boba" do dorosłego futbolu (m.in. Jerzy Dudek, Sebastian Mila, Przemysław Tytoń czy Tomasz Brzyski).
Kiedy więc 4 czerwca Kaczmarek pojawił się w klubie (ostatni mecz sezonu rozegrany został 2 czerwca), w najśmielszych snach nie spodziewał się, że to będzie jego ostatni dzień pracy. Miał gotowy plan letnich przygotowań, również do towarzyskiego spotkania z Barceloną. Przygotował również listę potencjalnych wzmocnień zespołu, na której były m.in. nazwiska Rafała Kosznika (obecnie Górnik Zabrze), Macieja Gostomskiego (Lech Poznań) oraz Kamila Bilińskiego (Żalgiris Wilno, mówi się, że w przerwie zimowej wróci do polskiej ligi). Ze wszystkimi tymi zawodnikami był już po słowie. Te wszystkie plany nie zostały jednak zrealizowane i mimo wykonania zadania postawionego Kaczmarkowi przed sezonem, został on ze skutkiem natychmiastowym zwolniony z funkcji pierwszego trenera Lechii.
Ponieważ obie strony nie doszły do porozumienia w sprawie rozwiązania kontraktu, Kaczmarek wciąż jest pracownikiem klubu. W Lechii nie chcą komentować tej sytuacji, klub ograniczył się do krótkiego komunikatu: "Po sezonie 2012/13 Bogusław Kaczmarek został zwolniony przez klub z funkcji I trenera Lechii Gdańsk. Ponieważ strony nie doszły do porozumienia w sprawie rozwiązania umowy z Bogusławem Kaczmarkiem, klub jest zmuszony do 30 czerwca 2014 r. wypłacać mu wynagrodzenie".
Sam Kaczmarek również nie chce komentować sprawy. Wiadomo tylko, że na skutek ważnego kontraktu z Lechią nie podjął rozmów z klubami szukającymi w trakcie rundy nowych trenerów, m.in.Widzewem Łódź oraz Górnikiem Zabrze. Zresztą kiedy 1,5 roku temu obejmował Lechię, mówił, że nie ma zamiaru ruszać się z Gdańska i w Lechii chce zakończyć swoją trenerską karierę - niekoniecznie jako szkoleniowiec pierwszego zespołu.
Lechia po 19 kolejkach obecnego sezonu ma 23 pkt i zajmuje 11. miejsce. Po 19 kolejkach poprzedniego sezonu miała punktów 28 i zajmowała pozycję 7.
Źródło: trojmiasto.sport.pl