Lechia nie odstawia nogi, bo taki styl ma drużyna Michała Probierza. W ostatnich tygodniach wyniki gdańszczan były dalekie od oczekiwań kibiców i właścicieli - powiedział dla sport.pl przed niedzielnym meczem trener Legii Jan Urban.
- Lechia to mieszanka młodzieży i doświadczenia. Nie wiemy, co będzie z Deleu, bo klub odwołał się od czerwonej kartki [dop. red. Deleu nie będzie grał]. Na pewno Probierz nie będzie mógł skorzystać z Mateusza Machaja. Na początku gdańszczanie byli w czołówce, ale później szło im znacznie gorzej. Każdy zespół ma swój moment w trakcie rozgrywek. Przed rozpoczęciem sezonu uważałem, że to Lech i Śląsk będą najgroźniejszymi rywalami w walce o mistrzostwo. W przypadku tej drugiej drużyny pomyliłem się - powiedział Urban, który liczy, że ostatni mecz w tym roku z Górnikiem Zabrze w Pucharze Polski zostanie przełożony.
Historia spotkań Lechii z Legią Warszawa
- Jest grudzień, powoli nadchodzi zima i płyta nie będzie nadawała się do gry w piłkę. Z drugiej strony, jak na tę porę roku nie powinniśmy narzekać. Boiska są ciężkie i miękkie, a na nowych stadionach trudno o dobry stan murawy, bo jest mało słońca. Mecz z Górnikiem? Mam nadzieję, że do 18 grudnia w Zabrzu spadnie pół metra śniegu i spotkanie zostanie przełożone. Uważam, że układanie terminarza na siłę nie jest dobre dla piłki. Polski futbol nie jest widowiskowy, a w takich warunkach nie można budować stylu na aspektach wolicjonalnych i przygotowaniu siłowym. Nawet gdyby drużyny chciały konstruować akcje, to nikt w takich warunkach nie zaryzykuje rozgrywania piłki w strefie defensywnej, aby nie narażać się na głupie straty - dodał trener Legii.
Źródło: sport.pl