Jak doskonale wiecie Lechia.net to nie tylko newsy, to również wiele podstron z archiwalnymi materiałami kibicowskimi i sportowymi. Dzisiaj chcemy przybliżyć Wam odświeżoną podstronę z kolekcją zinów.
W czasach gdy nie było internetu (tak były takie czasy) kibice działali nie mniej aktywnie niż obecnie. Jednakże o ich wyczynach, wyjazdach czy akcjach chuligańskich nie pisała z wiadomych względów prasa. Dlatego też w wielu częściach kraju (prawdopodobnie wzorując się na zachodzie, który wyprzedzał nas technicznie) zaczęły pojawiać się gazetki kibicowskie potocznie nazywane zinami.
Jedne były pisane na kolanie, drugie składały się wyłącznie ze skanów z prasy. Na początku praktycznie 100% były to czarno-białe kopie. Dopiero z czasem zaczęły pojawiać się profesjonalne wydawnictwa jak, chociażby "Szalikowcy".
Kibice Lechii również dołączyli do tego grona. W roku 1994 zaczął być wydawany w Gdańsku ogólnopolski ZIN "Piłkarscy Kibice". Jakość i zawartość stawiała go w czołówce tego typu pism w kraju. Szkoda, że autorom starczyło zapału na zaledwie 5 numerów.
W roku 1995 zaczął wychodzić "Lechista". Duży format, komputerowe składanie tekstów. Nie ma co ukrywać, ale w porównaniu ze zdecydowaną większością dziesiątek innych tytułów to Lechista był wzorem do naśladowania. Kto wtedy czytał prasę kibicowską, zapewne zgodzi się z tym zdaniem. Wiem, że wielu starszych kibiców do dziś trzyma na pamiątkę wszystkie 10 numerów.
Później pojawił się internet i w zasadzie nie było sensu wydawania takiej prasy. Z tematem zmierzyli się ponownie kibice Lechii w roku 2011, kiedy zaczął wychodzić zin "A My Swoje..." informujący głównie o działalności projektu Kibice Razem oraz Stowarzyszenia Lwy Północy.
Zapraszamy do czytania naszej kolekcji zinów, które od teraz prezentujemy w formie PDF, o co często prosiliście. Jeżeli macie inne, których tutaj nie ma, prosimy o kontakt z redakcją.
