W poniedziałek o godzinie 20:30 Lechia podejmie na wyjeździe Zagłębie Lubin. Ten mecz zapowiada się ciekawie m.in. ze względu na osobę Piotra Stokowca. Były trener Biało-Zielonych może zostać zwolniony jeżeli lubinianie przegrają.
Gdańszczanie po bardzo słabym meczu u siebie z Rakowem (0:3), wygrali w 1/16 finału Fortuna Pucharu Polski z II-ligową Radunią Stężyca 4:1. Niektórzy pewnie twierdzą, że to wygrana tylko z drugoligowcem, jednak po takim spotkaniu morale naszej drużyny mogą się poprawić.
Na pewno gorsze nastroje przed meczem będą mieli nasi rywale. Dlatego, że "Miedziowi" w pucharowych rozgrywkach grali także z drugoligowcem, a konkretnie z Motorem Lublin, który znajduje się w strefie spadkowej eWinner II Ligi. Zespół Piotra Stokowca przegrał 0:1 i odpadł z turnieju. W PKO BP Ekstraklasie wcale to nie wygląda lepiej. Zagłębie obecnie zajmuje 13. miejsce (choć o takim położeniu obecnie marzymy) i o dwóch ostatnich ligowych spotkaniach chcą jak najszybciej zapomnieć. W Lubinie zremisowali z Koroną Kielce 1:1 (gol stracony w ostatniej minucie) oraz przegrali 0:3 w Łodzi z Widzewem.
Lechię i Zagłębie łączy kilka osób. Poza wspomnianym Piotrem Stokowcem w Lechii występowali Bartosz Kopacz (kapitan Zagłębia) i Tomasz Makowski. W odwrotną stronę można wymienić Jarosława Kubickiego i Rafała Pietrzaka (grał tam w połowie sezonu 2017/18). Do Gdańska przed tym sezonem miał trafić Marko Poletanovic, lecz Serb wybrał Zagłębie. Oprócz nich trzeba zwrócić uwagę m.in. na Kacpra Bieszczada, Jarosława Jacha (na początku 2018 trafił do Crystal Palace), Filipa Starzyńskiego (występuje od 2016 roku), Damjana Bohara, Martina Dolezala, Sasę Zivca, Rafała Adamskiego, Łukasza Łakomego i Tomasza Pieńkę.
Czy Lechia pokona Zagłębie i zwolni jednocześnie Piotra Stokowca albo czy przegra kolejne spotkanie? Jakie macie przeczucia przed meczem?
autor: Szymon Wleklak
źródło: własne