W czwartek o 17:00 Biało-Zieloni podejmą w Skopju w meczu rewanżowym Akademiję Pandew. W pierwszym spotkaniu Lechia wygrała 4:1 i jest o krok od historycznego awansu do kolejnej rundy w europejskich pucharach. W środę w Skopju odbyła się konferencja prasowa z udziałem trenera Tomasza Kaczmarka. Co powiedział trener gdańszczan 24 godziny przed pierwszym gwizdkiem arbitra?

O czwartkowym rewanżu z Akademiją Pandew:

Mieliśmy przerwę po pierwszym spotkaniu, zrobiliśmy fajny wynik w pierwszym meczu. Ten mecz nie był taki, jak wynik obrazuje. Przyjechaliśmy tutaj pewni siebie z nastawieniem awansu do kolejnej rundy. Z pełnym respektem i wiemy, że musimy zagrać lepiej niż w Gdańsku. Ponieważ Akademija pokazała się świetnie w Gdańsku i, w niektórych momentach ich gra w ofensywnie była bardzo dobra.

O szacunku do rywala:

Jutro musimy zagrać lepiej. Mam szacunek dla naszych rywali, boję się każdego meczu. Gdy przestajesz się bać kolejnych spotkań, tracisz koncentrację. Oglądałem dużo meczów Akademiji Pandew, to co wiedziałem wcześniej potwierdziło się w Gdańsku. Wiem że mają problemy w defensywnie, wiedziałem że są dobrze wyszkoleni w ofensywie. My zagramy naszym najsilniejszym składem.

 

 

O pogodzie w Skopje:

Gdyby pogoda była w stanie nas zatrzymać, nie bylibyśmy dobrym zespołem. Łatwo jest znaleźć wymówki, sztuką jest być zmobilizowanym w każdych okolicznościach.

O ksywce "Tomasz Tuchel":

Pierwsze o tym słyszę, na pewno myślę, że ksywki mogą być gorsze (śmiech).

O plotkach dot. Ilkaya Durmusa:

Nie czytam tureckich mediów, pierwsze słyszę o tym. Jestem odpowiedzialny za formę zawodników którzy są w mojej dyspozycji. Nie jestem w temacie transferów osobą decyzyjną. Są ludzie w klubie odpowiedzialni za te tematy, za sześć tygodni będziemy mogli zbilansować wykonaną pracę. W transferach nie chodzi o ilość, a jakość. Ważne, żeby te ruchy były dobre. Siedzący obok mnie Marco Terrazzino jest jak nowy transfer. Chodzi o wyzwolenie rezerw w zawodnikach, których mamy w kadrze.

źródło:sport.interia.pl/lechia.gda.pl