O godzinie 20 na Polsat Plus Arenie Lechia Gdańsk podejmie Radomiaka Radom. Biało-Zieloni chcą zatrzeć złe wrażenie po ostatnim meczu z Koroną Kielce, a także kontynuować zwycięską serię u siebie.

W poprzednim meczu Lechia Gdańsk w niezbyt dobrym stylu przegrała na wyjeździe z Koroną Kielce 0:1 i w tabeli ma tylko dwa oczka przewagi nad szesnastym Piastem Gliwice (20 punktów).Trzy dni przed meczem z Radomiakiem, czyli 22 lutego Biało-Zieloni w ostatni dzień okienka transferowego w Polsce dokonali ostatnich transferów. Do drużyny trafił Louis Poznański z greckiej PAS Gianniny (wcześniej juniorzy Bayernu Monachium i rezerwy Werderu Brema), a w drugą stronę powędrował Jan Biegański, który wrócił na wypożyczenie do GKS-u Tychy. Teraz zawodnicy Lechii mają dużą szansę, żeby ponownie uciec od strefy spadkowej, tylko trzeba to spotkanie wygrać.

O to wcale nie będzie łatwo, ponieważ Radomiak w tym roku kalendarzowym zdobył sześć punktów (1 zwycięstwo i 3 remisy), a co najważniejsze nie stracił jeszcze ani jednej bramki. Na ten aspekt uwagę zwrócił na przedmeczowej konferencji Marcin Kaczmarek:

Są dobrze zorganizowani w obronie. My musimy szukać punktów i będziemy starali się tą defensywę Radomiaka przełamać. Będziemy musieli wykazać się kreatywnością i skoncentrować na dokładnym ostatnim podaniu. Nie możemy natomiast zapominać, że to taki zespół, który potrafi grać do przodu - mówił trener Biało-Zielonych

Obecnie drużyna z województwa mazowieckiego z 29 punktami zajmuje 7. miejsce w tabeli PKO BP Ekstraklasa, a poprzedni mecz zremisowała bezbramkowo u siebie z Jagiellonią Białystok. Poprzedniego spotkania z Radomiakiem gdańszczanie nie wspominają dobrze. 14 sierpnia zeszłego roku w Radomiu gospodarze wygrali to starcie aż 4:1.
 

Kadra naszego rywala liczy 30 zawodników, z czego szesnastu jest obcokrajowcami, głównie są to Portugalczycy i Brazylijczycy. Jest to największa liczba w tym sezonie piłkarzy spoza Polski, a tylu samo obcokrajowców w zespole mają Górnik Zabrze i Lech Poznań. Po trzy bramki w lidze strzelili Portugalczycy Filipe Nascimento (łączony latem z Lechią), Luis Machado i Szwajcar Roberto Alves. O jedno trafienie więcej ma Maurides, który w tym okienku transferowym za 650 tys. Euro przeszedł do FC St. Pauli. Zastąpić go mają znany z występów w Warcie Poznań Frank Castaneda czy Leonardo Rocha (12 bramek w drugiej lidze belgijskiej). Wśród obcokrajowców zwrócić uwagę trzeba na Thabo Cele, legendę klubu Leandro, kapitana Raphaela Rossiego, Leandro Semedo oraz Christosa Donisa (syn byłego reprezentanta Grecji Giorgiosa Donisa). Natomiast wśród Polaków można wyróżnić Dawida Abramowicza, wypożyczonego z Legii Warszawa Gabriela Kobylaka lub Damiana Jakubika. Są także byli zawodnicy Lechii Daniel Łukasik i Krystian Okoniewski. Pierwszy z nich po udanym początku gra rzadziej, a drugi dopiero co dołączył do Radomia i jeszcze nie zagrał żadnego spotkania. Trenerem zespołu z Radomia jest Mariusz Lewandowski, którego nie trzeba przedstawiać polskim kibicom. 66-krotny reprezentant Polski w kwietniu zeszłego roku zastąpił Dariusza Banasika, co nie spodobało się kibicom Radomiaka. Obecnie kibice nie mają wielkich powodów do narzekań, bo ich drużyna w tym roku kalendarzowym jeszcze nie przegrała spotkania.

Czy Lechia przerwie udaną serię Radomiaka i zdobędzie dzisiaj trzy punkty? Jak wy widzicie to spotkanie?

źródło: własne