Przed nami kolejny mecz przyjaźni. Zajmujący obecnie 11. Miejsce w Ekstraklasie Śląsk Wrocław podejmuje lidera, a zarazem przyjaciela z Gdańska.
W tym miejscu musi się pojawić tekst: na boisku nie będzie przyjaźni. Gospodarze spisują się słabo: nie wygrali od 26 października (mecz z Miedzią Legnica), a ostatnio zdobyli tylko 2 punkty z Górnikiem Zabrze oraz Cracovią. Lechia jest niepokonana od 6 spotkań oraz ma serię 4 zwycięstw z rzędu. Wszystko wskazuje na to, że Lechia powinna wygrać ten mecz, ale to jest Ekstraklasa – tutaj wszystko jest możliwe. W zespole Śląska zabraknie kontuzjowanych: Michała Chrapka oraz Jakuba Słowika. W drużynie z Gdańska za kartki pauzuje Joao Nunes, a kontuzjowani dalej są Patryk Lipski i Artur Sobiech. Pod znakiem zapytania stoi występ Lukasa Haraslina brutalnie sfaulowanego w meczu z Jagiellonią.
- Lechia strzeliła gola w każdym z 5 ostatnich meczów ligowych ze Śląskiem
- Śląsk przegrał 3 kolejne mecze ligowe u siebie pierwszy raz od października 2016 r.
- Lechia nie wygrała ligowego meczu we Wrocławiu od 2010 r.
- W każdym z 5 ostatnich spotkań ligowych obu drużyn padły co najmniej 2 gole.
- Śląsk w 8 z 9 ostatnich meczów ligowych u siebie stracił co najmniej 1 gola.
Spotkanie poprowadzi sędzia Tomasz Kwiatkowski, z asystentami: Arkadiuszem Kamilem Wójcikiem, Michałem Pierścińskim, sędzią technicznym będzie Paweł Horożaniecki. Na VARze zasiądą: Tomasz Musiał i Łukasz Bednarek.