W sobotę o godzinie 12:15 Lechia Gdańsk zmierzy się z Koroną Kielce. Dla Biało-Zielonych będzie to bardzo ważny mecz w kontekście układu tabeli.
W poprzednim spotkaniu Lechia Gdańsk przegrała na Polsat Plus Arenie z Cracovią i był to jej szósty mecz bez wygranej. Na domiar złego za nadmiar kartek zawieszeni są Conrado oraz Iwan Żelizko, i to w nieodpowiedzialny sposób. Nic dziwnego, że zawodnicy oraz sztab szkoleniowy nie są w najlepszych nastrojach.
- Zostawmy te rzeczy jeśli chodzi o moją osobę. Nie ma żadnego ultimatum. Nie zaprzątam sobie głowy. Najważniejsza jest Lechia i sobotni mecz - mówił na przedmeczowej konferencji prasowej Szymon Grabowski zapytany o relacje z właścicielem klubu.
To właśnie w sobotę jego podopieczni zagrają w Kielcach z Koroną i będą chcieli przełamać kiepską passę oraz wyjść ze strefy spadkowej. Jak szkoleniowiec Biało-Zielonych ocenia najbliższego rywala?
- Korona prezentuje bezpośredni futbol. Bardzo niewygodny rywal z przodu. Są tam zawodnicy dobrze czujący się z piłką jak choćby Fornalczyk. Będziemy musieli uważać na pierwszą linię. Rozpoznanie rywala jest na tyle dobre, że będziemy potrafili wykorzystać luki rywali - ocenił.
W podobnym tonie wypowiedział się Tomasz Wójtowicz:- Na pewno Korona nie pozwoli nam łatwo zdobyć trzech punktów. Żadna drużyna w tej lidze na to nie pozwoli. Nie będzie łatwych wyjazdów. Korona nie ma zbyt dużo punktów i kręci się wokół strefy spadkowej, ale jest drużyną, która potrafi grać w piłkę. W tym meczu będzie potrzebna nasza dobra gra, zaangażowanie. Nie ma co patrzeć, z jaką drużyną gramy tylko z każdą łapać punkty.
Początek sezonu w wykonaniu Korony nie należał do udanych, bowiem w pięciu meczach zdobyli zaledwie dwa punkty, a w międzyczasie doszło do zmiany trenera. Pod koniec lipca Kamila Kuzerę zastąpił Jacek Zieliński. Z czasem kielczanie wyszli ze strefy spadkowej, a w ostatnim meczu pokonali na wyjeździe GKS Katowice 2:1 po trafieniach Pedro Nuno i Dawida Błanika i aktualnie plasują się na 14. miejscu z dorobkiem 15 punktów. Dla pierwszego ze strzelców było to czwarte trafienie w tym sezonie i Portugalczyk wraz z Adrianem Dalmau ma największą liczbę bramek w drużynie, więc obaj są ważnymi postaciami. Na największą gwiazdę Korony można wskazać Xaviera Dziekońskiego, który niejednokrotnie ratował zespół przed utratą bramek. Na początku sezonu 20-letni golkiper został wykupiony z Rakowa Częstochowa, a warto też wspomnieć, że znalazł się na celowniku Udinese Calcio.
- To tylko w teorii łatwy rywal. W niej wszystko jest proste i pisze się różne scenariusze. W sobotę czeka nas natomiast trudne zadanie. Lechia jest rzeczywiście w bardzo trudniej sytuacji, ale takie zespoły są zdeterminowane, bo dla nich to również istotny mecz. My też tak do tego podchodzimy, to spotkanie może dać nam chwilę spokoju, dlatego jest w nas pełna mobilizacja. – analizował - powiedział na przedmeczowej konferencji Jacek Zieliński:- Nie rozpamiętujemy starcia z Katowicami, nie opowiadamy, jak to my świetnie w nim zagraliśmy. Skupiamy się wyłącznie na Lechii. Ten pojedynek będzie ciężki, lecz głęboko wierzę w to, że będzie zwycięski. To jednak musi znaleźć swoje odzwierciedlenie na boisku - dodał.
Proponowany skład: Dziekoński - Trojak - Pięczek - Resta - Zator - Hofmayster - P. Nuno - Matuszewski - Błanik - Długosz - Szikawka
Pierwszy gwizdek o godzinie 12:15. Transmisja będzie dostępna na Canal+Sport 3 oraz w internetowej usłudze Canal+Online. Relacja na żywo prosto ze stadionu także w naszych mediach społecznościowych. Zapraszamy do śledzenia!
źródło: własne