Wypowiedzi zawodników obu drużyn, po spotkaniu w Chorzowie.
- Nie możemy tego meczu zaliczyć do udanych. Z boiska nie widziałem dobrze bramki. Jeśli nie mogliśmy tego meczu wygrać, to mogliśmy go przynajmniej zremisować. Mało było akcji ofensywnych, w drugiej było trochę lepiej. Obrona funkcjonuje dobrze, bo mieliśmy wiele sytuacji, które wybroniliśmy. Zmian jest wiele, ale to jest sport i do każdej sytuacji trzeba umieć się dostosować. Ten mecz mieliśmy po prostu zremisować, bardzo żałuję, że się nie udało.
Pesković- Szkoda bardzo tego meczu. Tym bardziej, że graliśmy w domu. Może wina tkwi w tym, że gramy bardzo osłabieni, bez kilku podstawowych graczy. W pierwszej połowie nie graliśmy nic, w drugiej trochę lepiej. Nie strzeliliśmy bramki, a przeciwnik wykorzystał chwile słabości i strzelił nam bramkę. Tragiczny mamy środek pola, jeszcze przed meczem Malinowski doznał urazu. Nie funkcjonowały skrzydła. Za dużo jest kontuzjowanych, ale musimy sobie radzić bez nich.
Surma- U siebie przegrywamy mecze, natomiast na wyjazdach gramy bardzo dobrze. Dzisiaj potwierdziliśmy naszą formę. Od poczaku spotkania przejęliśmy inicjtywę. Ruch wiedział, że nie będize miał łatwego meczu. W drugiej połowie dopiero zaatakował, ale uważam, że w cały meczu zasłużyliśmy na zwycięstwo, tym bardziej że Ruch stworzył u siebie mało sytuacji.
PietrowskiW pierwszej połowie bardzo ładnie graliśmy, utrzymywaliśmy się przy piłce i chyba taką Lechię chcemy oglądać zawsze. Kontuzja Mateusza troszeczkę pokrzyżowała nam szyki, nie było już tej pewności, jednak dalej graliśmy konsekwentnie. Może nie wyglądało to zbyt pięknie, ale jedna kontra i dziękujemy. 1:0.
Łazaj- Otrzymałem podanie od Deleu i nic mi nie pozostało, jak strzelić bramkę. Na pewno przeważaliśmy w tym spotkaniu i zwycięstwo nam się należało. Jesteśmy takim zespołem, który nie zremisował jeszcze w tym sezonie. U siebie też nam się nie wiedzie najlepiej, ale za to na wyjazdach odnieśliśmy już piąte zwycięstwo. Bramkę dedykuję swojej mamie, Adriannie.
Buchalik- Na pewno Chorzów to bardzo ciężki teren, Ruch zdobywa tutaj bardzo dużo punktów, ale my jesteśmy drużyną wyjazdową, to nasze piąte zwycięstwo. Z przebiegu całego spotkania byliśmy drużyną lepszą, to my prowadziliśmy grę. Musiałem utrzymać koncentrację do końca meczu, ponieważ w końcówce mogliśmy stracić bramę, po groźnym strzale. W całym meczu nie miałem jednak wiele pracy.
źródło: Niebiescy.pl Zapraszamy do dyskusji w temacie "Kopacza Meczu!"