Trener Lechii Ricardo Moniz był rozczarowany remisem w Bydgoszczy.
Jego zdaniem ten mecz pokazał też, że jego drużynie brakowało Zaura Sadajwa.
- Oczywiście jesteśmy bardzo rozczarowani, że nie wygraliśmy. Remis jednak jest sprawiedliwy, bo oba zespoły miały okazje do zdobycia gola - podsumował Moniz. - W drugiej połowie Zawisza miał słupek, a my znakomitą szansę Patryka Tuszyńskiego. Niestety w tym spotkaniu nie mógł zagrać nasz najlepszy zawodnik, Sadajew. Szczególnie, że było kilka typowych dla napastnika sytuacji, które pewnie mógłby wykorzystać. W pierwszej połowie świetnie z rzutów wolnych uderzał Stojan Vranjes, ale bramkarz gospodarzy spisywał się świetnie.
Zawisza to bardzo dobrze zorganizowany zespół, szczególnie w obronie i nie potrafiliśmy sobie z tym poradzić. Niestety moja drużyna pokazała inną twarz niż w meczu z Lechem.
Teraz przed nami mecz z Wisłą i na pewno nie złożymy broni dopóki jest szansa walki o trzecie miejsce
Fotorelacja z meczu Zawisza - Lechia
Trener Zawiszy Ryszard Tarasiewicz stwierdził, że jego zespół zagrał w niedzielę dobry mecz.
- Spore fragmenty pierwszej połowy należały do mojej drużyny - stwierdził po spotkaniu trener gospodarzy. - Zagraliśmy dobre zawody, choć przez moment nieuwagi też mogliśmy stracić bramkę, co byłoby bardzo bolesne. W drugiej połowie zagraliśmy lepiej, byliśmy bardziej kreatywni i w końcówce mogliśmy strzelić bramkę. Nie pozwoliliśmy Lechii grać tak jak lubi. Cieszę się, że pokazaliśmy też nasze dobre przygotowanie do sezonu.
Raport meczowy [Zawisza Bydgoszcz - Lechia Gdańsk 0:0]
Źródło: Lechia.pl