Nie milkną echa kary nałożonej na Lechię Gdańsk. Poniżej możecie przeczytać co o całej tej sprawie myślą Lwy Północy.
Jako przedstawiciele kibiców Lechii Gdańsk stanowczo nie zgadzamy się z nałożoną na klub Lechia Gdańsk karą finansową za „znieważenie piłkarza Jana Muchy”.
Decyzję tą przyjęliśmy ze zdziwieniem i zażenowaniem. Głównym powodem naszego stanowczego sprzeciwu jest skandaliczne zachowanie bramkarza Legii Warszawa, podczas meczu w Gdańsku.
Najpierw symulując próbował on wymusić na arbitrze pokazanie żółtej kartki dla jednego z zawodników Lechii, za rzekomy faul. Spotkało się to z niezadowoleniem gdańskiej publiczności, która jednak okazywała swoją reakcję w sposób niełamiący zasad kultury.
Na poniższych fotografiach możecie prześledzić zajście, które tak rozzłościło kibiców Lechii.
Przypomnijmy była to 36 minuta. Tomasz Dawidowski wyszedł na pozycję spaloną na pełnej prędkości i spokojnie biegł potem sobie dalej za piłką po gwizdku sędziego. W tym momencie Jan Mucha podbiegł do niego i zasymulował potrącenie przez Dawida licząc na drugą żółtą a tym samym czerwoną kartkę.
Dopiero obsceniczne gesty Jana Muchy wyzywające i prowokujące kibiców Lechii doprowadziły do sytuacji, w której został on znieważony przez tłum.
Przypominamy, że głównym zadaniem piłkarza wchodzącego na boisko jest gra w piłkę, a nie „wymiana uprzejmości” ze zgromadzoną publiką. Jeżeli chcemy by trybuny były oazą kultury osobistej, piłkarze jako idole powinni przede wszystkim świecić przykładem. Jeżeli natomiast zawodnik wykonuje prowokacyjne gesty, reakcja publiczności nie powinna budzić zdziwienia.
W myśl podstawowych założeń psychologii tłumu, jest to reakcja naturalna. Co więcej, jeżeli Lechia Gdańsk została ukarana za nieobyczajne zachowanie tłumu, to warto zastanowić się, dlaczego nie nałożono kary na Legię Warszawa? Wszak to z tego drugiego klubu wywodzi się główny prowodyr zajścia, który swoim zachowaniem doprowadził do takiej, a nie innej reakcji publiczności.
Decyzja ta może spowodować poczucie bezkarności wśród piłkarzy, którzy będą mogli do woli wykonywać obsceniczne i prowokacyjne gesty, wykazując złą wolę i mając za swój cel jedynie wywołanie agresji wśród kibiców, co w skrajnych przypadkach może doprowadzić do zagrożenia bezpieczeństwa na imprezie masowej.
Stanowczo domagamy się w takich przypadkach karania zawodników, którzy nie dorośli do swojej roli, a nie publiczności za niekulturalną reakcję na niekulturalne zachowanie.
Echa afery w internecie: WP.pl (czytaj), weszlo.com (czytaj)
Źródło: Lwy Północy