Reprezentacja Słowacji pokonała Islandię 4:2 i awansowała bezpośrednio na przyszłoroczne Mistrzostwa Europy. Olbrzymi udział w wygranej Słowaków miał były zawodnik Lechii Gdańsk Lukas Haraslin, który skompletował dublet i zanotował asystę.

Dla reprezentacji Słowacji ostatni mecz eliminacji do Euro 2024 z Islandią miał być przypieczętowaniem tych rozgrywek. Słowacy mieli już wcześniej zapewniony awans na Mistrzostwa Europy, bowiem w poprzednim spotkaniu skromnie pokonali reprezentację Luksemburga i mieli po 8 meczach eliminacji 16 punktów na koncie, czyli o pięć więcej od trzecich Luksemburczyków.

Początek meczu na pełnym stadionie Tehelne Pole w Bratysławie nie rozpoczął się po myśli Słowaków. W 17. minucie to Islandczycy, dla których był to mecz ostatniej szansy, by załapać się do baraży, wyszli na prowadzenie za sprawą Orriego Oskarssona. Stracona bramka nie podłamała reprezentacji Słowacji, a wręcz przeciwnie przy wsparciu swojej publiczności ruszyli do ataku. Wyrównać udało się w 30. minucie, kiedy Lukas Haraslin zagrał piłkę do Juraja Kucki, a ten wyrównał stan meczu. Sześć minut później gospodarze otrzymali rzut karny. Jedenastkę z małymi kłopotami wykorzystał znany z występów w Legii Warszawa Ondrej Duda i Słowacy objęli prowadzenie 2:1. Takim wynikiem zakończyła się pierwsza połowa.

 

Zaraz po rozpoczęciu drugiej odsłony gry w 47. minucie podwyższyła na 3:1. Trzecią bramkę dla Słowaków zdobył Lukas Haraslin, a asystował mu Ondrej Duda. Były gracz Lechii Gdańsk w 55. minucie skompletował dublet i była to jego trzecia bramka w kwalifikacjach do Mistrzostw Europy. Natomiast w Sparcie Praga w 18 meczach we wszystkich rozgrywkach w tym sezonie trafił do siatki 9 razy oraz zanotował 3 asysty i widać, że 27-latek wyraźnie odżył po średnio udanym pobycie w Sassuolo. Wracając do meczu, bramkę honorową dla reprezentacji Islandii w 74. minucie zdobył Andri Gudjohnsen, który jest synem Eidura, najlepszego zawodnika w historii islandzkiej piłki nożnej, 88-krotnego reprezentanta swojego kraju oraz zawodnika m.in. PSV, Chelsea czy FC Barcelony. Do końca meczu więcej bramek kibice nie oglądali i spotkanie zakończyło się wynikiem 4:2. Zaraz po ostatnim gwizdku Słowacy wraz z zebranymi kibicami na stadionie Tehelne Pole świętowali awans do Mistrzostw Europy. Zobaczcie sami na ten filmik i miejmy nadzieję, że takie sceny będziemy mogli także oglądać na PGE Narodowym po bezpośrednim awansie Polaków na Euro.

 

Słowacja - Islandia 4:2 (2:1)

Bramki: Juraj Kucka 30, Ondrej Duda 37, Lukas Haraslin 47, 55 - Orri Oskarsson 17, Andri Gudjohnsen 74

 

źródło: własne