Flavio Paixao dołączył do Lechii Gdańsk wiosną 2016 roku. Zadebiutował 13 lutego 2016, w 22. kolejce Ekstraklasy w wygranym 5:0 meczu z Podbeskidziem Bielsko-Biała, w spotkaniu tym zaliczył asystę.
6 marca 2016 roku w meczu przeciwko Jagiellonii Białystok, który Gdańszczanie wygrali 5:1 strzelił swoją pierwszą, drugą i trzecią (hat-trick) bramkę w Biało-Zielonych barwach.
W swoim debiutanckim sezonie zanotował 6 celnych trafień w 16 meczach.
W sezonie 2016/2017 wystąpił w 33 meczach, strzelając przy tym 10 bramek.
W sezonie 2017/2018 rozegrał 34 mecze ligowe i również zanotował 10 celnych trafień.
Bieżący sezon jest praktycznie na półmetku a Flavio na 15 rozegranych meczów ma już 10 bramek na koncie i wszystko wskazuje, że nie powiedział jeszcze ostatniego słowa.
Sympatyczny Portugalczyk dołączył do Lechii wspólnie ze swoim bratem bliźniakiem i to właśnie Marco rozpędził się strzelając aż 34 bramki i kto wie ile by jeszcze strzelił, gdyby Klub się z nim nie rozstał na koniec minionego sezonu.
Z perspektywy czasu można ocenić, że sytuacja ta pozytywnie wpłynęła na Flavio, który w bieżących rozgrywkach w 9 z 15 ligowych meczów potrafił trafiać do bramki rywali.
Dlaczego o tym wszystkim piszemy? Bowiem Flavio dzięki swojej skuteczności zrównał się właśnie z Bogdanem Adamczykiem, który od 1963 roku jest liderem wśród strzelców ekstraklasowych bramek dla drużyny Lechii Gdańsk. Niestety Lechia przez wiele lat grywała w niższych klasach rozgrywkowych i nikt przez dziesięciolecia nie mógł się nawet zbliżyć do tego wyczynu.
Szansa przyszła dopiero wraz z okrzepnięciem Lechii na poziomie Ekstraklasy w ostatnich 10 sezonach. Kliku piłkarzy zaczęło się wspinać w tym rankingu ale żaden nie dał rady dojść do 30 bramek.
Blisko byli Piotr Wiśniewski 28 goli i Abdou Razack Traore 25, który gdyby został w Klubie pewnie szybko by ten rekord poprawił.
Dopiero pojawienie się bliźniaków namieszało znacząco w klasyfikacji. Obaj zaczęli się szybko wspinać. Marco z 34 celnymi trafieniami jest obecnie na 4 pozycji ale w Lechii jak wiadomo już nie gra.
Flavio strzelając zwycięską bramkę Cracovii 10 listopada 2018 roku dogonił Bogdana Adamczyka, tym samym wyrównał jego wyczyn z początku lat 60-tych. W meczu z Jagiellonią będzie miał okazję zostać samodzielnym liderem w tym rankingu.
To nie jedyna klasyfikacja, w której wspina się Flavio. Piłkarz ten, dzięki systematycznym występom w pierwszej drużynie zanotował już 98 ekstraklasowych występów w Lechii Gdańsk. Tym samym jeszcze w 2018 roku powinien wejść do klubu TOP100. Wyczyn ten udał się do tej pory tylko 19 piłkarzom. Liderem z 207 występami jest Roman Rogocz i takiego wyniku raczej nikt już nie osiągnie, choć osiągnięcia Rafała Janickiego (177) i Piotra Wiśniewskiego (172) też są godne pochwały.
Trzymajmy więc kciuki za formę Flavio Paixao a on pewnie zrobi wszystko by poprawić znacząco swoje dotychczasowe osiągnięcia.