O godzinie 20:30 Lechia Gdańsk zmierzy się na wyjeździe z Lechem Poznań. Zobaczmy jak będzie wyglądać ich kadra na ten mecz.
Kadra Lecha Poznań liczy 29 zawodników, z czego 16 zawodników jest obcokrajowcami. Łączna wartość rynkowa zespołu wynosi 30,48 mln Euro i jest to drugi wynik w PKO BP Ekstraklasie (większą wartość rynkową ma Raków Częstochowa).
Przechodząc już do kadry, to zacznijmy od bramkarzy. Podstawowym bramkarzem mistrzów Polski jest Filip Bednarek, chociaż w ostatnim meczu ze Śląskiem Wrocław (1:2) wystąpił wypożyczony ze Sparty Praga Dominik Holec i był to dla niego pierwszy mecz jako zawodnik Lecha. Czeski bramkarz zna już polskie boiska, dwa lata temu grał on w barwach Rakowa Częstochowa także na zasadzie wypożyczenia z praskiego klubu. Trzecim bramkarzem jest Artur Rudko, który miał być podstawowym bramkarzem, ale po jego słabych meczach do bramki wrócił Filip Bednarek i Ukrainiec obecnie nie ma większych szans na jakiekolwiek występy. Wracając do Bednarka, to w 33 meczach we wszystkich rozgrywkach wpuścił 29 goli i zachował 15 czystych kont, więc prezentuje się całkiem nieźle.
W obronie najczęściej występują od prawej strony: Joel Pereira, Antonio Milic, Filip Dagerstal i Pedro Rebocho. Ważnymi graczami w tej formacji są także Alan Czerwiński, Bartosz Salamon czy obecnie kontuzjowani Lubomir Satka i Barry Douglas. Niestety tego samego nie można powiedzieć o wypożyczonym z Glasgow Rangers Mateuszu Żukowskim. Były zawodnik Lechii Gdańsk zagrał tylko w 3 spotkaniach PKO BP Ekstraklasy, a ostatnio zagrał 23 października 2022 roku z Cracovią (0:0) i łącznie uzbierał 70 minut. 22-latek częściej występował w drugiej drużynie Lecha, gdzie zagrał w 7 meczach, natomiast w dwóch ostatnich meczach pierwszej drużyny załapał się na ławkę rezerwowych, więc jest cień nadziei na występ. Na wypożyczenie do Odry Opole udał się Maksymilian Pingot. Środkowy obrońca zaczął ten sezon w pierwszej jedenastce, jednak z czasem przegrał rywalizację ze starszymi kolegami i poszedł na wypożyczenie, by łapać potrzebne minuty do dalszej kariery.
Jeżeli chodzi o
pomocników, ta formacja przeważnie zaczyna się od duetu Jesper Karlstrom i
Radosław Murawski. Drugi z nich nie wystąpi w dzisiejszym meczu za czerwoną kartkę otrzymaną w meczu ze Śląskiem. Za byłego gracza prawdopodobnie pojawi się Gruzin Nika Kvekveskiri. Najlepszym graczem w drugiej linii poznaniaków jest Michał Skóraś, który w 38 meczach we wszystkich rozgrywkach zdobył 11 bramek. Lewoskrzydłowy prawdopodobnie po tym sezonie odejdzie z Poznania, niedawno zainteresowana nim była Bologna FC. Najlepszym jego występem był mecz z Villarrealem CF w Lidze Konferencji, w którym skompletował dublet. Na jego pozycji gra Kristoffer Velde. Norweg to bardzo dziwny przypadek, ponieważ w lidze zdobył tylko jedną bramkę, a w europejskich rozgrywkach prezentował się znacznie lepiej. Natomiast regres w porównaniu z ubiegłym sezonem zanotował Joao Amaral, który zdobył 2 bramki w lidze i ma 2 asysty. W poprzednim sezonie 32-latek był motorem napędowym Lecha, zdobywając w PKO BP Ekstraklasie 14 goli. Podobne liczby w lidze ma jego rodak Afonso Sousa oraz Filip Marchwiński. Po prawej stronie skrzydła grają Georgiy Tsitaishvili i Adriel Ba Loua, którzy także nie są w najlepszej formie. Drugi z nich przychodził za ponad milion Euro z Viktorii Pilzno w zeszłym sezonie, a na razie Iworyjczyk w tym sezonie nie ma ani bramki ani asysty.
Podstawowym napastnikiem jest kapitan Mikael Ishak. Szwed pomimo wielu ofert w zimowym okienku transferowym wolał pozostać w Poznaniu i przedłużył kontrakt z klubem do 2025 roku. W tym sezonie jest najlepszym strzelcem zespołu z 18 bramkami w całych rozgrywkach. Jego zmiennikiem jest Filip Szymczak, który gra coraz więcej w zespole Lecha. Chociaż 21-latek w tym sezonie zdobył tylko 2 bramki, to od samego początku cieszy się zaufaniem Johna van den Broma i może coś z niego być. Mniejszym zaufaniem trenera cieszy się Artur Sobiech. Były lechista zagrał tylko w 10 meczach i zdobył jedną bramkę w przegranym meczu z Zagłębiem Lubin. W kadrze jeszcze jest Norbert Pacławskim.
Trenerem Lecha od lipca 2022 roku jest John van den Brom, kiedy to zastąpił odchodzącego Macieja Skorżę. Początki Holendra nie były udane, bo w kwalifikacjach do Ligi Mistrzów odpadł na pierwszej przeszkodzie z Karabachem Agdam, a także źle wystartował. Obecnie sytuacja się poprawiła i Kolejorz jest na 4. miejscu w lidze, a przede wszystkim jest w 1/8 finału Ligi Konferencji. Widać było doświadczenie w europejskich pucharach Johna van den Broma, który w CV ma m.in. Anderlecht Bruksela czy AZ Alkmaar. Można śmiało stwierdzić, że jest to jeden z najlepszych trenerów, który trafił do Ekstraklasy w XXI wieku.
źródło: własne
O AUTORZE
Author: Szymon Wleklak
Ostatnio napisane przez autora