Starcie Lechii Gdańsk z Lechem Poznań zakończyło się 1:0, a autorem zwycięskiej bramki był Tomas Bobcek. Dla Słowaka był to drugi gol w tym sezonie oraz pierwszy od sierpnia 2024 roku. 

182 - tyle dni Tomas Bobcek czekał na drugie trafienie w PKO BP Ekstraklasie. Pierwszy raz na listę strzelców wpisał się 11 sierpnia 2024 roku w meczu z Zagłębiem Lubin (1:1). Niestety już w kolejnym spotkaniu z Puszczą doznał kontuzji kolana. Według przewidywań Słowak pierwotnie miał wrócić do gry w październiku, jednak jego pauza trwała dłużej niż planowano, czyli pół roku i tym samym opuścił całą rundę jesienną.
 
Na boisko Tomas Bobcek wrócił w styczniu kolejnego roku, a konkretnie na drugi sparing Lechii podczas zimowego obozu przygotowawczego z Polissią Żytomierz i w końcówce meczu zapewnił zwycięstwo swojej drużynie. Jeszcze lepiej napastnik Biało-Zielonych zaprezentował się przeciwko MFK Karwina, gdzie ustrzelił dublet i był jednym z wygranych zimowego zgrupowania w tureckim Belek. To zwiastowało, iż 23-latek znajdował się w dobrej dyspozycji przed startem rozgrywek ligowych.

Chociaż nie udało mu się trafić w pierwszym meczu w 2025 roku z Motorem Lublin (trafił do siatki, ale po faulu na Kacprze Rosie), to przełamanie niemocy strzeleckiej nastąpiło 9 lutego. Tego dnia Lechia Gdańsk podejmowała lidera PKO BP Ekstraklasy Lecha Poznań i w pierwszej połowie grała bardzo dobrze, ale brakowało jej skuteczności. W 44. minucie po zagraniu Antona Tsarenki błąd popełnił Antonio Milic, piłkę przechwycił Tomas Bobcek i po chwili pokonał Bartosza Mrozka. Ostatecznie ta bramka była na wagę trzech punktów i gdańszczanie mogli cieszyć się z zasłużonego zwycięstwa.

Łącznie w 6 meczach ligowych Tomas Bobcek zdobył 2 bramki. Czy 23-latek powiększy swój dorobek bramkowy z Zagłębiem Lubin? Tego dowiemy się po godzinie 19.

źródło: własne