Mówi się, że zima to okres letargu. Jednak w przypadku Biało Zielonych nie ma mowy o leniuchowaniu. W okresie od 14 stycznia do 17 lutego Lechiści wzięli udział w 2 obozach przygotowawczych (w Niechorzu i w Turcji), w ciągu których rozegrali 11 spotkań sparingowych.
Bilans zimowych spotkań to 5 zwycięstw, 4 remisy i 2 porażki (w tym jedna z Elaną Toruń 0:2 w młodzieżowym składzie). Wydawać by się więc mogło, że na razie jest OK. Tyle, że nazwy klubów z którymi Lechiści się zmierzyli nie powalają na kolana. Kibiców zadowoliłby pewnie mecz z Dynamem Kijów zamiast np. Wołynia Łuck. Tak czy siak, wyniki sparingów zweryfikuje liga – która startuje już w przyszły piątek.
Jeżeli ktokolwiek spodziewał się transferowej ofensywy podobnej do tej z letniego okna transferowego, grubo się zawiódł. Do Lechii przybyło zaledwie DWÓCH nowych zawodników, odeszło natomiast pięciu z tym, że dalej nie rozwiązany został problem wymiany Buzały za Późniaka. Tak więc, Buzi może pozostać w Gdańsku do końca rundy wiosennej, a Późniak spędzi resztę kontraktu w Młodej Ekstraklasie Bełchatowskiego klubu.
Nowe twarze na Traugutta to Ormianin Levon Airapetian, który już jako piłkarz Biało Zielonych zadebiutował w kadrze Armenii. Levon jest lewym obrońcą lub pomocnikiem, poprzednio grał w Pjuniku Erewan. Drugim zimowym nabytkiem jest Chorwat Luka Vučko. Jest to 26 letni, rosły (196cm wzrostu) środkowy obrońca, który ma załatać dziurę w obronie po odejściu do Lecha Poznań Huberta Wołąkiewicza. Podobnie jak Ormianin, Vucko ma na koncie jeden występ w pierwszej reprezentacji swojego kraju.
Źródło: Własne