Punktualnie o godz. 18 samolot z Kopenhagi z Emmanuelem Olisadebe na pokładzie wylądował w Gdańsku.
Mającego polski paszport Olisadebe już od początku pobytu w Gdańsku spotkały przygody. Podróżując z Aten, podczas przesiadki w Kopenhadze zaginął mu bagaż i zawodnik najpierw zmuszony został do złożenia reklamacji. Poza rzeczami osobistymi najbardziej Oli żałował utraty swojego sprzętu piłkarskiego.
Na zewnątrz przywitało go spore grono dziennikarzy i fotoreporterów oraz przedstawiciele stacji telewizyjnych. – Ostatni mecz rozegrałem w listopadzie w Chinach. Od tamtej pory trenowałem indywidualnie – powiedział. – Wiem, że teraz liga polska jest silniejsza niż wtedy, gdy z niej odchodziłem. Dlaczego Gdańsk? Lechia ma nowy stadion, młodego trenera i duże aspiracje. To mi odpowiada i obiecuję, że dam z siebie wszystko, by pokazać się z jak najlepszej strony – dodał Olisadebe.
Z lotniska zawodnik został odebrany przez swojego menedżera i szwagra i udali się do jednego z gdańskich hoteli. W piątek piłkarz weźmie udział w zajęciach drużyny Lechii.
Galeria z przylotu Olisadebe na Lechia.pl
Źródło: Lechia.pl / fot. Lechia.pl