6. kwietnia o 18:30 Lechia stanie przed szansą na powtórzenie wyniku z roku 1952, kiedy to Biało - Zieloni jeden jedyny raz pokonali, w meczu Pucharu Polski, Legię Warszawa. Mecz tamten odbył się w ramach 1/8 finału przy ulicy, Traugutta gdzie gospodarze wygrali 3:0.
Już 3 lata później Legia wykorzystała okazję do rewanżu i w finale Pucharu Polski w 1955 roku ograła Biało - Zielonych 5:0. Na kolejny mecz tych drużyn w rozgrywkach pucharowych przyszło nam poczekać aż do roku 1965. Wtedy to stołeczny klub w ramach 1/16 finału wygrał w Gdańsku 2:0. W roku 1976, także nad morzem i także w 1/16 finału, piłkarze ze stolicy wygrali dopiero po rzutach karnych (po 120 minutach było 1:1). Ostatnie 2 spotkania miały miejsce w sezonie 2007/2008, kiedy to w 1/4 finału Biało - Zieloni dwukrotnie musieli uznać wyższość rywali, w obu meczach przegrywając 0:1.
Historia stawia w zdecydowanie lepszej sytuacji warszawską Legię, ale czy tak jest naprawdę? Lechia od przynajmniej 1,5 sezonu gra bardzo ładną dla oka piłkę, która daje rezultaty w postaci ligowych punktów. 3. miejsce w Ekstraklasie nie jest dziełem przypadku, ale efektem konsekwentnego budowania zespołu. Ostatnie okienka transferowe pozwoliły na widoczne wzmocnienia kadry, która teraz może grać jak równy z równym z każdą drużyną w Polsce.
Legia natomiast na pewno pała rządzą rewanżu za upokarzającą porażkę przy Łazienkowskiej. Pytanie tylko czy będzie w stanie wziąć odwet. Jej ostatnie wyniki nie napawają optymizmem. Porażki ze Śląskiem, GKS'em czy Ruchem na pewno nie wpłynęły dobrze na morale w szatni legionistów.
Na pewno Lechia nie stoi na straconej pozycji. Wiele osób twierdzi, że teraz nadarzył się idealny moment na mecz z Legią. Teraz, kiedy nie jest ona w najwyższej formie. Pytanie tylko czy Biało - Zieloni będą w stanie to wykorzystać? Odpowiedź na to pytanie dadzą nam piłkarze już dzisiaj o 18:30.
Poniżej przewidywany skład:
Źródło: własne / sport.pl / fot. Paweł Korytnicki