Odejście Mateusza Bąka do klubu portugalskiej ekstraklasy stało się faktem. Sztab szkoleniowy nie może jednak pozwolić sobie na wakat na tej jakże newralgicznej pozycji.
Niezagrożonym numerem jeden wydaje się być Paweł Kapsa, ale trzech młodych, żądnych gry piłkarzy będzie deptać mu po piętach.
W chwili obecnej drugim golkiperem gdańszczan jest Sebastian Małkowski, który tak udanie występował w zespole Młodej Ekstraklasy, że otrzymał szansę w meczu seniorów. Trener Tomasz Kafarski postawił na niego w spotkaniu w ramach Pucharu Polski z Odrą Wodzisław. Małkowski zostawił po sobie dobre wrażenie interweniując pewnie i zachowując w efekcie czyste konto.
W kadrze jest również Łukasz Kubiński. Kibice doskonale pamiętają jego debiutancki występ w zespole seniorów w meczu derbowym jeszcze w II lidze (dzisiejsza I liga). Paweł Kapsa interweniował wtedy poza polem karnym i w efekcie czerwonej kartki musiał opuścić plac gry. Pod nieobecność kontuzjowanego Mateusza Bąka miedzy słupkami stanął właśnie popularny „Hajti”. Bronił dzielnie, ale nie uchronił Biało-Zielonych przed porażką 1:0. Wierzymy, że Kubiński, który ostatnio podpisał nową umowę seniorską będzie miał w najbliższym czasie więcej szczęścia. Zwłaszcza po zakończeniu indywidualnych treningów, które są następstwem przebytej kontuzji.
Wobec niepełnej dyspozycji Kubińskiego z zespołem trenuje w chwili obecnej osiemnastoletni Bartłomiej Barczak. Piłkarz, który już dorobił się ksywki „Baron”, w 2008 roku przeszedł do Lechii z Unii Gniewkowo. Jeszcze w zeszłym roku występował w zespole juniorów młodszych prowadzonym przez Roberta Jędrzejczaka.
Źródło: Lechia.pl