Lechia Gdańsk przegrała 1:2 z Cracovią w ramach 14. kolejki PKO BP Ekstraklasy. Jedyną bramkę dla Biało-Zielonych zdobył Bujar Pllana.
W porównaniu do poprzedniego meczu w pierwszym składzie zaszły dwie zmiany. Antona Tsarenkę i Camilo Menę zastąpili odpowiednio Tomasz Neugebauer oraz Tomasz Wójtowicz.
Spotkanie zostało poprzedzone minutą ciszy ku pamięci Elizy, Tomka, Nikodema i Mikołaja, którzy zginęli w wypadku samochodowym po meczu z Legią Warszawa. Po jej zakończeniu rezerwowi piłkarze Lechii złożyli znicze na specjalnym podeście na jednej z trybun, a kibice obu drużyn zaświecili latarkami.
Zawodnicy Lechii weszli w mecz najgorzej jak mogli, bowiem już po trzech minutach Tomasz Neugebauer po zagraniu ręką sprokurował rzut karny. Z jedenastu metrów nie pomylił się Benjamin Kallman i wyprowadził Cracovię na prowadzenie. W 10. minucie pierwszy strzał oddali Biało-Zieloni, niecelnie przymierzył Iwan Żelizko. W kolejnych minutach sytuacji bramkowych było jak na lekarstwo.
Kolejną groźną akcję ujrzeliśmy w 25. minucie. Indywidualny rajd przeprowadził Maksym Chłań, ściął do środka i zdecydował się oddać strzał. Jego uderzenie na rzut rożny odbił Henrich Ravas. Siedem minut później z dystansu uderzał Dominik Piła, a futbolówka przeleciała nad poprzeczką. W 35. minucie pierwszy strzał od dawna oddali goście, kiedy z bliskiej odległości przestrzelił Mikkel Maigaard. Minutę później Conrado otrzymał drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną za bezmyślny faul na Patryku Sokołowskim i Lechia grała w osłabieniu. W 44. minucie goście podwyższyli prowadzenie za sprawą Benjamina Kallmana, który wykorzystał fatalne zachowanie defensywy Lechii i płaskim strzałem pokonał Bogdana Sarnawskiego. Pierwsza połowa zakończyła się dwubramkowym prowadzeniem Cracovii.
Druga połowa rozpoczęła się od przewagi gości, ale to Lechia oddała pierwszy strzał. W 55. minucie piłka po uderzeniu z dystansu Rifeta Kapicia przeleciała minimalnie nad poprzeczką. Dwie minuty później Biało-Zieloni wyszli z kontrą, jednak Bohdan Wjunnyk się poślizgnął i nieczysto uderzył. Od tamtej pory podopieczni Szymona Grabowskiego niespodziewanie przejęli inicjatywę. W 61. minucie czerwoną kartkę otrzymał Patryk Sokołowski, jednak po wideoweryfikacji... kara została anulowana. Siedem minut później akcja przeniosła się na drugą stronę boiska. Strzał Mikkela Maigaarda odbił Bogdan Sarnawski. W 77. minucie Lechia zdobyła bramkę kontaktową. Z rzutu rożnego dośrodkowywał Rifet Kapic, a Bujar Pllana trafił z woleja do siatki. Po zdobytej bramce Biało-Zieloni szukali jeszcze trafienia wyrównującego, a nabliżej było w 88. minucie, kiedy strzał z rzutu wolnego Iwana Żelizki odbił golkiper Pasów. Ostatecznie spotkanie zakończyło się zwycięstwem Cracovii i punkty pojechały do Krakowa...
Lechia Gdańsk - Cracovia 1:2 (0:2)
Bramki: 77' Bujar Pllana - 4', 44' Benjamin Kallman
Lechia Gdańsk: 29. Bogdan Sarnawski - 11. Dominik Piła, 4. Andrei Chindris (72' 44. Bujar Pllana), 3. Elias Olsson, 20. Conrado - 33. Tomasz Wójtowicz (72' 79. Kacper Sezonienko), 8. Rifet Kapić, 5. Iwan Żelizko, 99. Tomasz Neugebauer (42' 23. Miłosz Kałahur), 30. Maksym Chłań (88' 17. Anton Tsarenko) - 9. Bohdan Wjunnyk
Cracovia: 27. Henrich Ravas - 5. Virgil Ghita (9' 8. Jani Atanasov, 81' 6. Amir Al-Ammari), 20. Arttu Hoskonen, 3. Andreas Skovgaard - 25. Otar Kakabadze, 88. Patryk Sokołowski, 11. Mikkel Maigaard, 19. David Kristjan Olafsson - 18. Filip Różga (72' 17. Mateusz Bochnak), 14. Ajdin Hasic (81' 16. Bartosz Biedrzycki) - 9. Benjamin Kallman
Czerwona kartka: Conrado
źródło: własne