Wygrana 1:0 Lechii Gdańsk z Cracovią była pierwszym zwycięstwem Tomasza Untona w roli szkoleniowca biało-zielonych.

Kolejny mecz biało-zielonych poprowadzili Tomasz Unton i Tomasz Kalkowski, którzy pełnią swoją funkcję warunkowo. Przed tygodniem jednak podczas spotkania w Zabrzu drużyna zagrała bardzo dobrze i gdyby nie błędy stojącego w bramce Mateusza Bąka z konfrontacji z Górnikiem wyszliby zwycięsko. Cracovia z kolei była opromieniona zwycięstwem w Świętej Wojnie, czyli w derbach z Wisłą. Problemem dla Pasów był fakt, że strzelec gola z konfrontacji z lokalnym rywalem nie mógł zagrać na PGE Arenie. Miroslav Covilo narzekał na uraz i nie znalazł się w kadrze meczowej.

 

Zaczęło się świetnie dla gospodarzy. Już w piątej minucie lechiści wyprowadzili kontrę, którą zapoczątkował ze środka pola Ariel Borysiuk, podając na skrzydło do Daniel Łukasika. Były pomocnik Legii dośrodkował do wbiegającego Macieja Makuszewskiego, a ten nie pomylił się, mając przed sobą tylko pustą bramkę.

Szybko stracony gol nie sprawił, że ekipa przyjezdna stanęła w miejscu. Podopieczni Roberta Podolińskiego starali się konstruować akcje, ale popełniali błędy w obronie. Ratował ich jednak stojący w bramce Krzysztof Pilarz albo nieskuteczność gospodarzy. Mieli nawet jedną, stuprocentową sytuację, ale Boubacar Dialiba przegrał w pojedynku sam na sam z Bąkiem. Golkiper Lechii dostał od duetu szkoleniowców drugą szansę po kiepskim występie w Zabrzu i spisywał się bez zarzutu.

W drugiej odsłonie gra toczona była w przyzwoitym tempie, ale był problem z celnymi strzałami. Brakowało także w poczynaniach obu ekip dokładności. Tak naprawdę miały po jednej dobrej okazji, ale ani Stojan Vranjes, ani Dialiba nie byli w stanie zmienić rezultatu. Wynik z pierwszej połowy więc się utrzymał do końca.

 

 

Dzięki zwycięstwu gdańszczanie awansowali do czołowej ósemki. Za tydzień czeka ich arcytrudne spotkanie na boisku mistrza Polski. Być może już pod wodzą nowego trenera. Cracovia wciąż balansuje nad strefą spadkową, ale na jej szczęście nie zbliżyła się do niej ze względu na niepowodzenie Korony w Łęcznej. W najbliższej serii spotkań ekipa z Małopolski zagra tzw. "mecz o sześć punktów" z sąsiadującym w tabeli chorzowskim Ruchem.

Lechia Gdańsk - Cracovia 1:0 (1:0)

1:0 - Makuszewski 5'

Składy:

Lechia Gdańsk: Mateusz Bąk - Marcin Pietrowski, Rafał Janicki, Tiago Valente, Nikola Leković, Daniel Łukasik, Ariel Borysiuk, Maciej Makuszewski (64' Piotr Grzelczak), Stojan Vranjes (85' Adam Dźwigała), Piotr Wiśniewski (70' Mateusz Możdżeń), Antonio Colak.

Cracovia: Krzysztof Pilarz - Bartosz Rymaniak, Mateusz Żytko, Adam Marciniak, Luiz Santos Deleu, Sławomir Szeliga (53' Mateusz Cetnarski), Damian Dąbrowski (58' Paweł Jaroszyński), Bartosz Kapustka (63' Dawid Nowak), Boubacar Dialiba, Marcin Budziński, Deniss Rakels.

Żółte kartki: Marciniak, Szeliga, Dąbrowski (Cracovia).

Sędzia: Tomasz Kwiatkowski (Warszawa).

Widzów: 12 510.

 

 

Źródło:eurosport.onet/własne