Okazuje się, że Biało Zieloni prezentują, najbardziej ze wszystkich klubów Ekstraklasy, grę fair play.

Fatalną końcówkę sezonu, w minimalnym stopniu, może osłodzić Puchar Fair Play, który przypadł w tym roku Lechii Gdańsk.

Na miejsce w rankingu fair play mają wpływ:

1) zdobyte żółte i czerwone kartki
2) gra pozytywna
• preferowanie taktyki ofensywnej
• przyspieszanie tempa gry
• zachowanie płynności gry, np. szybkie wprowadzanie piłki do gry, także w chwili wygrywania meczu
• dążenie do zdobywania bramek nawet jeśli oczekiwany rezultat został osiągnięty
3) gra negatywna
• spowalnianie tempa gry
• opóźnianie gry
• taktyka oparta na faulowaniu
• „aktorskie” zachowania zawodników
4) zachowanie wobec przeciwników
5) zachowanie na ławce rezerwowych
6) zachowanie publiczności

Zawodnicy Lechii zebrali w ciągu 30 meczów Ekstraklasy 38 żółtych kartek i 0 czerwonych kartoników. Co do gry pozytywnej. Do niej też nie można mieć większych zastrzeżeń. Często kosztem ofensywnej gry, cierpiały wyniki - patrz mecz Wisła - Lechia 5:2. Szczególnie jesienią, Lechia słynęła z szybkiej gry do przodu (jej kwintesencją były mecze z Górnikiem 5:1, i Legią 3:0 i 2:1).

Grę negatywną trudno ocenić, ale trzeba przyznać, że Biało Zieloni rzadko grali na czas. Zwykle albo dążyli do zdobycia kolejnych bramek, albo walczyli o osiągnięcie korzystnego rezultatu. Natomiast o aktorskich umiejętnościach zawodników mogliśmy przekonać się jedynie w meczu z Arką w Gdyni.

6 czynnik - czyli zachowanie publiczności. Tutaj pewnie trochę straciliśmy, co wiąże się z protestem z początku sezonu, sporą ilością wulgaryzmów pod adresem przeciwnej drużyny (jak wszędzie w Polsce), no i protest kibiców, który objął wszystkie stadiony.

Kiedyś w niektórych ligach na świecie, zwycięstwo w klasyfikacji Fair Play przynosiło miejsce w el. do Europejskich Pucharów. U nas takiej nagrody nigdy nie było i raczej nie będzie. Może to i dobrze bo tabela Fair Play często nijak ma się do rzeczywistości w tabeli rozgrywek.

PS. Ostatnie miejsce zajęły zespoły Lecha Poznań i Arki Gdynia.

Źródło: Własne/Lechia.pl