Po zwycięstwie 5:0 nad Podbeskidziem Bielsko-Biała piłkarzy Lechii Gdańsk czeka w sobotę wyjazdowy mecz w Kielcach z Koroną.
– Zdajemy sobie sprawę, że oczekiwania wobec nas będą wysokie i postaramy się je spełnić. Będziemy chcieli wykorzystać słabe strony rywala i wrócić do Gdańska z trzema punktami – mówi pomocnik Lechii Lukas Haraslin.
Haraslin znalazł się w pierwszym składzie Biało-Zielonych w meczu z Podbeskidziem i na boisku przebywał przez 61. minut. Słowacki skrzydłowy jest zadowolony ze swojego występu w meczu z „Góralami”.
- Czułem się w tym meczu bardzo dobrze, zaliczyłem swoją pierwszą asystę w barwach Lechii, więc myślę że nie było źle. Najbardziej cieszy mnie oczywiście nasza wysoka wygrana. Była nam ona bardzo potrzebna, bo w ostatnich spotkaniach w lidze nie strzelaliśmy wielu goli. Mam nadzieję, że dzięki temu udało nam się odblokować nasz potencjał w ofensywie – przekonuje Haraslin.
Kolejnym spotkaniem Biało-Zielonych będzie sobotni mecz w Kielcach z Koroną.
- Oglądałem mecz Korony z Pogonią i wiem, jak grają kielczanie. Na pewno będziemy musieli zagrać bardzo konsekwentnie w defensywie, bo za każdy nasz błąd możemy zostać skarceni przez rywala. Z drugiej strony Korona też ma braki w obronie, które pokazała Pogoń i które my także będziemy chcieli wykorzystać. Zdajemy sobie sprawę, że oczekiwania wobec nas będą wysokie i postaramy się je spełnić i wrócić do Gdańska z trzema punktami – kończy Haraslin.
Źródło: lechia.pl