- W tym tygodniu pracowaliśmy nad tym, żeby takich goli nie tracić i mam nadzieję, że w najbliższym spotkaniu będzie lepiej - powiedział Karl Wendt w rozmowie z dziennikarzami.
- Atmosfera w szatni jest dobra, jesteśmy drużyną, musimy pracować na to, żeby zdobywać bramki i wygrywać mecze. Na razie wszystko jest w porządku, drużyna jest skoncentrowana - powiedział.
Jednak poprzednie spotkanie w wykonaniu Lechii nie było udane. Jak zapobiec utratom bramek? - W poprzednim meczu straciliśmy cztery bramki w podobny sposób. W tym tygodniu pracowaliśmy nad tym, żeby takich nie tracić i mam nadzieję, że w najbliższym spotkaniu będzie lepiej.
Karl Wendt jest w Gdańsku od kilku tygodni. Jakie są według niego różnice pomiędzy Lechią a Trelleborgiem? - Jest dużo różnic pomiędzy Szwecją a Polską. Stadion zapełnia się dużą liczbą kibiców, jest bardzo dobra atmosfera, miasto bardzo mi się podoba i polska liga jest mocniejsza pod kątem fizycznym - wskazał.
Jak Szwed ocenia swoje pierwsze występy w Lechii? - Jest ok, ale mogę grać jeszcze lepiej - przyznał.
Na jakiej pozycji Wendt czuje się najlepiej? - Moja ulubiona pozycja to "10", ale mogę grać także na "6" i "8" box-to-box.
Piątkowy rywal Biało-Zielonych Raków stracił w pięciu meczach tylko jedną bramkę. Czy zawodnicy Lechii mają pomysł na rozpracowanie częstochowian? - Musimy po prostu wykorzystywać swoje szanse i wierzyć w to, że potrafimy strzelić te bramki. Potem jak przyjdzie ta sytuacja, to musimy ją wykorzystać, a nie zmarnować - skomentował.
- Znam ten zespół i jest to bardzo mocna drużyna. Ostatnio wygrali mistrzostwo Polski. Będziemy mierzyli się z silnym zespołem - odpowiedział zapytany o Raków.
źródło: własne