Wychowanek Lechii Gdańsk Kacper Urbański zdobył w poniedziałek przepiękną bramkę we włoskiej Primaverze. Polak zdobył bramkę w spotkaniu młodzieżowej drużyny Bolognii z Juventusem. Piotr Stokowiec w rozmowie z TVP Sport przyznał, że doradzał Urbańskiemu zostanie w Gdańsku.
Kacper Urbański strzelił gola z przewrotki. Zespół Bolognii do lat 19 rywalizował z rówieśnikami z Juventusu. 18-latek trafił na 2:0. Bramkę możecie zobaczyć poniżej:
𝗖𝗮𝗽𝗼𝗹𝗮𝘃𝗼𝗿𝗼 𝗱𝗶 𝗨𝗿𝗯𝗮𝗻𝘀𝗸𝗶🤩
— Sportitalia (@tvdellosport) April 3, 2023
Il centrocampista del Bologna Primavera Kacper Urbanski lo fa bellissimo: stop, palleggio e rovesciata‼️
🎙️ @Ivan_Fusto @Bolognafc1909 #bologna #urbanski #Primavera1 #sportitalia pic.twitter.com/Rh9e6ZFESF
We wtorek na łamach TVP Sport ukazała się rozmowa z Piotrem Stokowcem, za którego kadencji Urbański debiutował w Ekstraklasie. - Doradzałem mu, żeby został w Gdańsku, bo uważałem, że w wieku 18 lat byłby etatowym graczem Lechii w środku pola. Pamiętam, że przed jego wyjazdem do Włoch odbyliśmy długą rozmowę. Powiedziałem mu wtedy jakie mam obawy przed zmianą ligi. Już wtedy uważałem, że powinien zbierać doświadczenie w piłce seniorskiej i w Polsce miałby do tego okazję. Po wyjeździe na Półwysep Apeniński występuje praktycznie tylko na poziomie młodzieżowym, ale nie krytykuje jego decyzji, ponieważ są różne drogi. Mimo że nie gra w seniorach Bologny to nie traci czasu. Świadczy o tym fakt, że jest wiodącą postacią w reprezentacji Polski U19. Decyduje o sile ekipy prowadzonej przez Marcina Brosza. Wspaniale, że biało-czerwoni awansowali na mistrzostwa Europy - ocenił były trener Lechii.
Urbański zadebiutował w Lechii w grudniu 2019 roku w meczu z Rakowem Częstochowa. - Strzelił przepięknego gola przewrotką. Ta bramka oraz przede wszystkim fakt, że nie przepadł we Włoszech, świadczy o tym, że nie przypadkowo odważyłem się na niego postawić. Miał 15 lat, gdy zadebiutował w Lechii za mojej kadencji. Jest najmłodszym piłkarzem w historii, jeśli chodzi o debiut w Ekstraklasie - dodał Stokowiec.
- Kacper wraz z rodziną zdecydował się na zmianę kraju, bo do Bolonii przenieśli się także jego rodzice i młodszy brat. Praktycznie zmienili całe swoje życie. Wówczas my jako Lechia musieliśmy uszanować ich decyzję. Wszystko odbyło się w porozumieniu między obiema stronami. Nie miał wówczas podpisanego kontraktu pełnoletniego z racji wieku. Osobiście bardzo żałowałem, że tak postąpił, ponieważ wejście do drużyny miał obiecujące. Powiedziałem mu na tamtym etapie jego kariery, że potrzebuje półtora roku, żeby wprowadzić go na dobre do składu. Na pewno zagospodarowałbym go i dostałby realną szansę w kolejnych sezonach na poziomie Ekstraklasy - zakończył były trener Lechii.
źródło: TVP Sport/ własne