lechia

Na łamach portalu weszlo.com ukazał się interesujący wywiad z Janem Tomaszewskim, byłym bramkarzem reprezentacji Polski. Dla nas, kibiców Lechii, szczególnie ciekawy jest fragment odnośnie pozycji bramkarza w kadrze.

Jan Tomaszewski, który znany jest z ciętego języka, tak oto skomentował obsadę bramki reprezentacji Polski: Pierwszym bramkarzem jest może Fabiański, drugi Szczęsny, trzeci może Tytoń… A czwarty Sandomierski, tak? Czyli jak trzech nie może grać, to wskakuje Sandomierski? A tu Dyzma (tak Tomaszewski, wzorem Boruca, określa Smudę - przyp.red) wstawia jakiegoś gościa, co do niedawna był trzecim bramkarzem Lechii i na razie nadaje się do łapania, ale much! To się kupy nie trzyma, a w zasadzie tylko kupy się trzyma, bo śmierdzi na odległość. Po chwili dodaje: Sandomierski musiał grać w tym meczu! Ale ta kadra to jest jeden wielki burdel. Facet zdejmuje Lewandowskiego, który jako jedyny coś gra. Przez rok nie widział Rogera w kadrze i nagle zapałał do niego miłością. Ja się pytam – kto jest menedżerem Rogera? Kto tych panów zeswatał?

Przeczytaj cały wywiad

Źródło: własne / weszlo.com / fot. Marek Wiśniewski