Jakub Kałuziński po przejściu do Antalyasporu znajduje się w bardzo dobrej dyspozycji, co nie umknęło uwadze mocniejszym klubom. 22-latek jest na liście zainteresowań m.in. Galatasaray.

Jakub Kałuziński do Antalyasporu trafił w połowie lipcu zeszłego roku i od razu wywalczył sobie miejsce w podstawowej jedenastce. Na wychowanka Lechii Gdańsk mocno postawił Nuri Sahin i nie zmieniła tego kontuzja, przez którą Kuba Kałuziński musiał pauzować przez pięć kolejek. Po odejściu Nuriego Sahina do Borussii Dortmund w roli asystenta można było się martwić czy jego następca Sergen Yalcin zmieni koncepcję i Polak wypadnie ze składu. Obawy zostały rozwiane, bowiem u byłego szkoleniowca Besiktasu 22-latek jest ważnym zawodnikiem. Jakub Kałuziński w tym sezonie wystąpił łącznie w 18 meczach (15 w lidze, 3 w pucharze) i jeszcze czeka na swoją premierową bramkę i asystę. W ostatnim meczu rozegrał pełne 90 minut, a jego drużyna pokonała 2:1 Sivasspor (jedną z bramek zdobył także były piłkarz Lechii Adam Buksa). Warto dodać, że ten mecz oglądali piłkarze oraz sztab szkoleniowy Lechii Gdańsk. Obecnie Antalyaspor po 22 meczach w tureckiej Super Lig plasuje się na szóstej lokacie i jest w grze o europejskie puchary.

Znakomita postawa zespołu z Antalyi oraz Jakuba Kałuzińskiego nie przeszła bez echa. Według Tomasza Włodarczyka z portalu Meczyki.pl, a te informacje potwierdził dziennikarz Sportowych Faktów Tomasz Galiński, wychowanek Lechii Gdańsk znalazł się na radarze Galatasaray. Skauci tureckiego giganta mają być obecni na każdym spotkaniu Antalyasporu, by obserwować grę Kałuzińskiego. Ponadto jego grze przyglądał się asystent selekcjonera reprezentacji Polski Sebastian Mila. Patrząc na aktualną formę defensywnego pomocnika, niewykluczone jest, że Jakub Kałuziński w marcu może otrzymać powołanie od Michała Probierza na mecze barażowe reprezentacji Polski. Kolejnym powodem jest wymiana pokoleniowa w reprezentacji, bowiem starsi i doświadczeni zawodnicy odchodzą, a zastępować ich będą młodsi, a do nich zalicza się m.in. Jakub Kałuziński.

Cofając się do wydarzeń ze stycznia 2023 roku, kiedy Jakub Kałuziński został pominięty w kadrze na obóz przygotowawczy do Turcji z powodu nieprzedłużenia umowy, której warunki były po prostu śmieszne, to pokazuje, że przez rok sytuacja zawodnika może diametralnie się zmienić. Przez tę sytuację Lechia nic nie zarobiła na nim, i to nie pierwszy raz kiedy taka sytuacja ma miejsce. Za to na sprzedaży Jakuba Kałuzińskiego, którego wartość rynkowa wynosi milion Euro, Antalyaspor może zarobić nawet kilka razy więcej.

źródło: Sportowe Fakty