Piłkarze rezerw Lechii Gdańsk doznali kolejnej porażki przed własną publicznością. Podopiecznii Adama Fedoruka przegrali z Cartusią 0:2.

 

W meczu z Cartusią odezwały się stare grzechy Biało-Zielonych, czyli brak skuteczności pod bramką przeciwnika. Goście z kolei atakowali rzadko, a w drugiej połowie spotkania prawie wcale, ale umieli w pełni wykorzystać nieliczne okazje.

 

Po raz pierwszy uczynili to w 12. minucie, kiedy po uderzeniu z dystansu jednego z piłkarzy Cartusii piłka odbiła się od słupka, a skuteczną dobitką popisał się Rafał Bujnowski. Po stracie bramki Lechiści ruszyli do ataku, ale z ich poczynań w ofensywie nie wynikało niestety wiele pozytywnego. Nawet tak dogodnej okazji, jaką był rzut karny podyktowany za zagranie ręką w szesnastce, Biało-Zieloni nie potrafili wykorzystać. Po niezbyt mocnym uderzeniu Bruno Nazario piłkę zdołał odbić bramkarz Cartusii Michał Jajkowski.

 

Niewykorzystana jedenastka zemściła się na gdańszczanach tuż przed końcem pierwszej części gry. W 43. minucie w samo okienko bramki Mateusza Bąka przymierzył Adam Skierkowski, podwyższając prowadzenie gości.

 

W drugiej połowie Lechia starała się odrobić straty, ale próby Nazario oraz Juliusza Letniowskiego nie przyniosły im powodzenia. Większość strzałów Biało-Zielonych była bowiem zbyt lekka, by sprawić problemy bramkarzowi Cartusii.

 

Lechia II Gdańsk - Cartusia 0:2 (0:2)
Bramki: Bujnowski (12.), Skierkowski (43.)
Lechia II: Bąk - Powszuk, Valente, Rudinilson (46. Goerke), Górski - Wolski, Woźniak (69. Danowski), Nazario, Gołuński, Letniowski - Macierzyński (69. Paprzycki)

 

 

Galeria zdjęć z meczu Lechia II Gdańsk - Cartusia Kartuzy

 

 

Źródło: lechia.pl/własne