Jesteśmy chwilę po remisowym meczu z Zagłębiem Lubin. Kto wyróżniał się na plus z zawodników w Biało-Zielonych koszulkach? Jednym z takich graczy jest Conrado, który zaprezentował się przyzwoicie i o nim będzie dzisiejszy tekst.

Brazylijczyk rozegrał cały mecz w barwach Lechii, pierwszy raz od 2022 roku, kiedy to podejmowaliśmy Górnik Zabrze w ramach 2. kolejki PKO Ekstraklasy. W pierwszych meczach sezonu 2024/25 nasz zawodnik zebrał łącznie 152 minuty na placu gry, wchodząc z ławki. 

W 38. minucie niedzielnego spotkania Conrado próbował zdobyć gola, ale piłka minęła minimalnie słupek bramki. W 69. minucie przy stanie 1:0 dla gdańszczan Brazylijczyk mógł zanotować sobie asystę, lecz chwilę później okazało się, że Tomas Bobcek, był na spalonym i ostatecznie bramka została nieuznana. Lechia nie podwyższyła prowadzenia, co chwilę później się zemściło, ponieważ do siatki trafił rezerwowy napastnik Miedziowych.

Conrado w trakcie spotkania miał kilka kluczowych podań i podsumowując cały występ, był to przyzwoity mecz w jego wykonaniu. Mając na uwadze, że po takim czasie wyszedł na murawę od pierwszej minuty, rozgrywając na niej 90 minut. Kontrakt z Conrado obowiązuje do 2027 roku. Mimo tego, że nasza drużyna spadła na rok do pierwszej ligi, lewy obrońca postanowił zostać w Gdańsku, w którym mieszka od 2020 roku, z którego został sprowadzony z brazylijskiego Figueirense. 

źródło: własne