Mimo dobrej wiadomości jaką jest rozstrzygnięcie przetargu na modernizację linii kolejowej prowadzącej do Letnicy mamy złą wiadomość dla kibiców, którzy albo nie posiadają samochodów albo w związku z gigantycznymi korkami chcą korzystać z komunikacji miejskiej.
Mimo tego, że prace przy linii kolejowej ruszą już niebawem i mają być zakończone do końca listopada to... niewiadomo kiedy pojedzie pierwszy pociąg na trasie Gdańsk Główny - PGE Arena. Spytacie dlaczego?
Miasto wyklucza użycie peronu przystanku Kolonia, mimo iż będzie on zrewitalizowany. - Kolejarze niepotrzebnie odświeżają ten tunel. Rozważaliśmy nawet jego zamurowanie, bo teraz wiele osób korzysta z niego w drodze na stadion. A oficjalnie wyznaczone drogi dojścia biegną ul. Uczniowską i Marynarki Polskiej. Inaczej być nie może, bo tunel jest za niski, za wąski i nie spełnia przepisów bezpieczeństwa - dlatego też nie możemy bez nowego peronu przy PGE Arenie uruchomić pociągów na stadion - mówi nam jeden z urzędników gdańskiego magistratu. Miasta nie przekonuje to, że z tunelu, choć nie jest "oficjalną drogą na stadion", korzystają tysiące kibiców przed i po każdym meczu. - Robią to na własną odpowiedzialność - odpowiada nasz informator. Co ciekawe, oznacza to, że aż do wiosny ze stadionu do domu nie dojedziemy... tramwajem, bo zdaniem ZTM bez działającej kolei do Letnicy tramwaje byłyby przeciążone. Dlatego ruch tramwajów na Marynarki Polskiej po zakończeniu meczów będzie prawdopodobnie wstrzymywany do czasu rozładowania tłoku pod PGE Areną.
Więcej na trojmiasto.gazeta.pl
Zachęcamy do dyskusji. Dajcie znać jak wy się zapatrujecie na te spacery po meczu. Czy widzicie w tym jakąś logikę? Wszyscy jakby umywali ręce. Kto się powinien zająć tym tematem - Miasto, Klub? Czy jak ruszy SKM to będziecie z niej korzystać?
Źródło: własne / Gazeta Wyborcza