Deklasacja w Lubinie! Lechia Gdańsk zasłużenie pokonała miejscowe Zagłębie 3:1 i odniosła bardzo ważne zwycięstwo. Biało-Zieloni dzięki tej wygranej awansowali na 16. pozycje, zrównując się punktami z Radomiakiem i są coraz bliżej wyjścia ze strefy spadkowej.

Poniedziałkowy mecz z Zagłębiem Lubin był bardzo ważny dla Lechii Gdańsk w kontekście walki o utrzymanie. W porównaniu z poprzednim spotkaniem z Lechem Poznań w wyjściowej jedenastce zaszła jedna zmiana. Do składu po kontuzji wrócił Camilo Mena.

Początek meczu należał do gospodarzy, ponieważ już w 2. minucie pierwszy strzał oddał Dawid Kurminowski i był on niecelny. W kolejnych minutach piłkarze Zagłębia zepchnęli Lechię do defensywy i nadal tworzyli sytuacje bramkowe, jednak brakowało konkretów. W międzyczasie Camilo Mena został powstrzymany przez Dominika Hładuna, a było to w piątej minucie gry.

Z czasem przebudzili się podopieczni Johna Carvera. W 12. minucie po krótko rozegranym rzucie rożnym uderzenie z dystansu Maksyma Chłania odbił Dominik Hładun, a po chwili skrzydłowy strzelał z przewrotki, jednak futbolówka przeleciała nad poprzeczką. W 15. minucie kontrę wyprowadzili Miedziowi, po której minimalnie nad bramką uderzył Marek Mróz. Pięć minut później po kornerze bitym przez Rifeta Kapicia obok słupka główkował Bujar Pllana. W 25. minucie Lechia mogła objąć prowadzenie. Dominik Piła wrzucił w pole karne, a tam główkę Tomasa Bobcka na rzut rożny sparował Dominik Hładun. Po minucie mogło to się zemścić, ponieważ bramkę mogło zdobyć Zagłębie. Biało-Zienych uratował Szymon Weirauch, który obronił strzał z dystansu Tomasza Pieńki.

W 30. minucie Lechia Gdańsk wyszła na prowadzenie. Po ładnie przeprowadzonej akcji Dominik Hładun obronił strzał Camilo Meny, jednak przy dobitce Tomasa Bobcka był już bezradny i piłka po strzale Słowaka zatrzepotała w siatce. Osiem minut gdańszczanie podwyższyli prowadzenie, kiedy uderzał Maksym Chłań i futbolówka po rykoszecie wpadła do bramki. W doliczonym czasie gry Lechia do przerwy mogła prowadzić 3:0, ale Tomas Bobcek strzelił prosto w bramkarza gospodarzy. Ostatecznie pierwsza połowa należała do Biało-Zielonych i ich gra mogła się podobać.

Zawodnicy Lechii dobrze rozpoczęli drugą odsłonę gry, atakując bramkę Miedziowych. Jednak to gospodarze pierwsi oddali strzał w tej połowie, kiedy w 51. minucie strzał Tomasza Pieńki obronił Szymon Weirauch. Trzy minuty później golkiper Biało-Zielonych wybronił groźne uderzenie z dystansu Kajetana Szmyta. Po chwili do gry wrócili gdańszczanie, i to w świetnym stylu, bowiem zdobyli gola na 3:0. Podanie Bohdana Wjunnyka na bramkę zamienił Tomas Bobcek, który pokonał Dominika Hładuna i ustrzelił dublet. To była totalna dominacja Lechii! W 64. minucie Szymon Weirauch kolejny raz zanotował świetną interwencję, broniąc uderzenie zza pola karnego Damiana Dąbrowskiego.

W 79. minucie gospodarze zdobyli gola honorowego. Po centrze Tomasza Pieńki akcję głową wykończył Mateusz Wdowial i pokonał Szymona Weiraucha. Po chwili piłkarze Zagłębia domagali się rzutu karnego, ale gwizdek Marcina Kochanka milczał. W końcówce Zagłębie mocniej przycisnęło i szukało gola kontaktowego, ale bezskutecznie. Na dwie minuty przed końcem najlepszą sytuację do zdobycia bramki miał Arkadiusz Woźniak, lecz z bliska trafił w boczną siatkę. Lechia Gdańsk wygrała 3:1 i zabiera ze sobą bardzo ważne punkty. Gdańszczanie po tym meczu awansowali na 16. lokatę, mając tyle samo punktów co Radomiak (21) i są coraz bliżej opuszczenia strefy spadkowej)

Zagłębie Lubin - Lechia Gdańsk 1:3 (0:2)

Bramki: Mateusz Wdowiak 79' - Tomas Bobcek 30', 55', Maksym Chłań 38'

Zagłębie Lubin: 30. Dominik Hładun - 4. Damian Michalski, 5. Aleks Ławniczak, 33. Jarosław Jach (61' 25. Michał Nalepa) - 21. Tomasz Pieńko, 8. Damian Dąbrowski (C), 6. Tomasz Makowski (46' 16. Josip Corluka), 7. Marek Mróz (46' 14. Ludvig Fritzson) - 77. Kajetan Szmyt (78' 11. Arkadiusz Woźniak) - 90. Dawid Kurminowski

Lechia Gdańsk: 1. Szymon Weirauch - 11. Dominik Piła, 44. Bujar Pllana, 3. Elias Olsson, 23. Miłosz Kałahur - 8. Rifet Kapic (C), 99. Tomasz Neugebauer, 9. Bohdan Wjunnyk (78' 21. Michał Głogowski) - 7. Camilo Mena (56' 17. Anton Tsarenko), 30. Maksym Chłań (78' 79. Kacper Sezonienko) - 89. Tomas Bobcek (88' 94. Loup Diwan Gueho).

źródło: własne