Piłkarz Śląska Flavio Paixao na początku stycznia podpisał kontrakt z Lechią, jednak obowiązywać on będzie dopiero od lipca. We wrocławskim klubie nie spodobało się takie zachowanie Portugalczyka i momentalnie został on przesunięty do zespołu rezerw.
Na dziś jedno jest pewne - wiosną Flavio nie będzie grał w pierwszym zespole Śląska. W tej chwili przebywa na zesłaniu w rezerwach. Wprawdzie nie jest to żaden "klub Kokosa", bo piłkarz zagrał już w dwóch sparingach (strzelił nawet gola), ale też trudno powiedzieć, by był to szczyt jego marzeń. W poniedziałek druga drużyna Śląska - z Portugalczykiem w składzie - udała się na obóz przygotowawczy do Dzierżoniowa, który potrwa do 7 lutego. Jest więc szansa, że 31-latek nie będzie miał wielkich zaległości kondycyjnych.
Nie ma jednak wątpliwości, że najkorzystniej dla samego piłkarza, a także samej Lechii, byłoby aby przeniósł się on do Gdańska jeszcze w tym oknie transferowym. Czy jest taka możliwość?
- Szansa oczywiście jest i myślę, że dojdziemy do porozumienia. Jednak cały czas czekamy na konkretną ofertę z Lechii, bo póki co takowej nie otrzymaliśmy. Jakiś odzew był, ale ta propozycja - o szczegółach nie chcę mówić - absolutnie nas nie zadowalała - mówi nam dyrektor sportowy Śląska Wojciech Błoński.
Czytaj więcej. Cały artykuł znajdziesz tu
Źródło: trojmiasto.sport.pl/własne