We wtorek wygasła 10-dniowa, warunkowa licencja Dawida Banaczka, na mocy której mógł on prowadzić drużynę Lechii Gdańsk na szczeblu ekstraklasy.

 

Teoretycznie trener, który nie posiada licencji UEFA Pro, a był asystentem zwolnionego szkoleniowca (tak jest w przypadku Banaczka), może warunkowo prowadzić zespół ekstraklasy tylko przez 10 dni. Jednak po tym okresie, w przypadku gdy klub nie zatrudni nowego trenera, można wystąpić o przedłużenie licencji warunkowej nawet o pół roku.

Nowego szkoleniowca klub nie znalazł i w tym roku już nie znajdzie. Z drugiej strony też trzeba powiedzieć, że nie było pośpiechu. Banaczek dostał od prezesów zadanie, by poprowadzić zespół w trzech meczach. We wtorek minęło jednak dziesięć dni, więc formalnie nie może pełnić funkcji pierwszego trenera w najbliższym spotkaniu z Górnikiem Łęczna (sobota, godz. 18). Lechia wystąpiła jednak do PZPN-u z prośbą, by przedłużyć licencję Banaczka o jeden mecz, lecz odpowiedź jeszcze nie nadeszła.

 

Czytaj więcej. Cały artykuł znajdziesz tu

 

 

 

Źródło: trojmiasto.sport.pl/własne