lechia

W zakończonym niedawno sezonie, utrzymaliśmy ekstraklasę dzięki tragicznej postawie Cracovii, oraz ŁKSu. Niestety, kolejny sezon zapowiada się równie dramatyczny..

W ostatni wtorkowy wieczór zasmuciła mnie wiadomość, która pewnie nie jednego z Was przysporzyła o palpitację serca. Nowym prezesem Lechii Gdańsk został wybrany Bogdan Magnowski. Osobiście nic do człowieka nie mam, nie poznałem go na tyle - lecz przeraża mnie fakt, iż od wtorku Lechia jest w pełni władana przez Andrzeja Kuchara.

Oznacza to jedno, zaciśnięty pas zaciska się na ostatnie "oczko". Lechia będzie oszczędzała na wszystkim, transferach, wypłatach, trenerach - pewnie odbije się też to na szkółkach, czy też pensji szanownej pani sprzątającej.

Przyznam szczerze, nie mam zielonego pojęcia co w głowie ma za pomysł główny udziałowiec Lechii. Pozbywamy się czwórki zawodników, z której tak naprawdę tylko Josip Tadić był kompletnym niewypałem. Lukjanovs, Vućko oraz Kozans w mniejszym lub większym stopniu zdobyli moje i wasze uznanie.

Czy zastąpimy ich zawodnikami o porównywalnych chociaż umiejętnościach? Nie. Ja w to nie wierzę.

Spekulacje o transferach Lechii, w których prześcigają się kolejne portale, to tylko lanie wody. Jedni wyczytują w komentarzach na forach nazwiska, by później "sprzedać hit", inni poprostu wynajdują nazwiska zawodników na pozycję, które są w Lechii niezbędne do obsadzenia. I jak znajdą takie nazwiska, to rozbudzają nadzieje biało-zielonych fanów na lepsze czasy. Nie, obawiam się, że te lepsze czasy już minęły..

Obstawiam, że kolejnym punktem utwierdzającym mnie w tym fakcie będzie przedłużenie umowy z Tomaszem Dawidowskim. Osobiście nic do Tomka nie mam, ale kariera tego zawodnika już kilka lat temu wygasła. Nie może, tfu! NIE MA PRAWA gra drużyny ekstraklasowej polegać na takich zawodnikach. Gra Lechii pewnie jednak będzie właśnie tak wyglądać.

Po odpaleniu Kozansa oraz Vućki, zostajemy z trójką stoperów - o dziwo z biało-czerwonym paszportem. Tylko co to jest trójka stoperów? Słabsza forma Janickiego, kontuzja Bąka ( któremu też zresztą kończy się kontrakt, i nie wiadomo jak to będzie), i zostajemy z jednym Maderą.

Środek pola jest obsadzony kilkoma graczami, niestety żaden z nich nie prezentował w tym sezonie przyzwoitego poziomu. Nie wliczam w to Machaja, który stracił pół roku na kontuzję, więc ciężko było od niego oczekiwać cudów.

Wszystkie portale internetowe grzmią o przebudowie Lechii. Na razie jestem świadkiem dekonstrukcji, a nie przebudowy. Nikt nie przybywa, wszyscy odchodzą.

Odpalony został Pawał Janas, którego jak sam przyznaję nie byłem zwolennikiem, i wciąż uważam, że wielu z biało-zielonej braci przyćmiło obraz pracy pana Pawła zwycięstwo z Legią. Po tym zwycięstwie wielu zapomniało jak tragicznie zespół spisywał się większość rundy, i jak był wyśmiewany za brak strzelanych bramek.

Mimo wszystko, mam mały niesmak po rozstaniu z trenerem. Pewnie dlatego, że nie znamy powodów - i pewnie nigdy tak naprawdę się nie dowiemy.

Czy Janas chciał za dużo kasy? Czy chciał zbyt dużo wzmocnień? Czy to po prostu najprostszy z powodów, z których zwalnia się trenerów, czyli niezadowolenie z wyników sportowych ? Nie wiem, nie mam pojęcia. Może z wszystkiego po trochu.

Przypomnijmy, że na ten moment tracimy też dwójkę czołowych graczy, Koseckiego oraz Wilka. Obaj wypożyczeni, obaj z małymi szansami na dalszą grę w Lechii.

Kozans, Lukjanovs, Vućko, Tadić, Kosecki, Wilk - to już szóstka. Niebawem wygasną kontrakty Dawidowskiego, Bąka oraz Deleu. Jeśli odpaleni zostaną wszyscy, nie ma już 9 graczy z obecnego składu. Czy szanowny inwestor jest na to gotowy?

Zastanawiam się też nad faktem bytu Kuchara w Lechii. DO CZEGO PANU JEST TEN KLUB POTRZEBNY?

Nie jest pan lechistą, nie kocha pan tego klubu. Traci pan na nim pieniądze, trybuny pana nie szanują. PO CO PAN SIĘ TRZYMA NASZEJ LECHII???

Odejście Andrzeja Kuchara było by idealnym rozwiązaniem dla obu stron. Co prawda, oznaczało by to wielki dług ( przypomnę, OPROCENTOWANY! ) do spłaty wobec szanownej osoby pana Kuchara, lecz dalibyśmy z tym radę. Lepiej teraz, niż kiedy będzie on o wiele większy - chociaż z najnowszym plotek słyszałem, że inwestor nie zamierza już powiększać kwoty pożyczek dla Lechii.

Sytuacja robi się patowa. "I tak źle, i tak nie dobrze."

Tak po ludzku, to ja się poprostu boję. Boję się o mój ukochany klub, o ten duży kawałek biało-zielonego serca, które wciąż nie może zaznać radości. Boję się, że ten zarząd, ten inwestor, ŻE ONI WSZYSCY pogrzebią NASZĄ LECHIĘ. Boję się tego, ponieważ z każdym dniem gdy klub jest we władaniu tych ludzi, jest do tego upadku bliżej..

A zostaniemy MY, ONI odejdą..