Dzisiejszy mecz przeciwko Legii Warszawa będzie siedemdziesiątym czwartym starciem obu ekip w historii. Biało-zieloni wygrali tylko trzynaście razy, z czego cztery wygrane odnieśli na Polsat Plus Arenie w Gdańsku. Przypomnijmy więc te spotkania.

Lechia – Legia 1:0, 03 maja 2012

W dwudziestej dziewiątej kolejce rozgrywek będąca liderem Legia przyjechała do Gdańska i była zdecydowanym faworytem tego spotkania. Lechia zajmowała wówczas czternaste miejsce w tabeli, a warszawianie mieli wręcz wymarzoną okazję do zapewnienia sobie tytułu mistrzowskiego.

Początek meczu był zdecydowanie pod dyktando gości, którzy już w 4. minucie meczu mieli swoją pierwszą okazję do zdobycia bramki. Po piętnastu minutach Lechiści zaczęli dochodzić do głosu, a kibice na trybunach byli świadkami w miarę wyrównanego spotkania. Tuż przed przerwą jeden z graczy Legii sfaulował przed polem karnym Razacka Traore i chwilę później na tablicy wyników było już 1:0. Dusana Kuciaka pięknym uderzeniem z rzutu wolnego pokonał Jakub Wilk. Do końca meczu wynik już nie uległ zmianie, a faworyzowana Legia utraciła tą porażką swój tytuł mistrzowski na koszt Śląska Wrocław.

Lechia – Legia 2:0, 08 grudnia 2013

W zimową niedzielę w Letnicy kibice byli świadkami kolejnej wygranej Lechii nad Legią w sezonie 2013/14. Biało-zieloni zajmowali przed tym spotkaniem drugie miejsce w tabeli i wszystko wskazywało na to, że w Gdańsku na kibiców będzie czekał wielki hit Ekstraklasy.

Ostatecznie emocji zbyt wielu nie było, a biało-zieloni przy gęsto sypiącym śniegu i mrozie pokonali Legię 2:0. Katem warszawian okazał się Daisuke Matsui, który dwukrotnie pokonał Dusana Kuciaka strzałem z rzutu karnego. Ponadto jeszcze przed przerwą czerwoną kartką ukarany został Jakub Wawrzyniak i przez większość spotkania Legia grała w osłabieniu. W 83. minucie drugą żółtą kartką napomniany został Bartosz Bereszyński i Legioniści mecz kończyli w dziewięciu. Z kolei dla Daisuke Matsui, który tamtego wieczoru był bohaterem Gdańska, było to także ostatnie spotkanie w barwach Lechii.

Lechia – Legia 1:0, 11 kwietnia 2015

To spotkanie reklamowane było w Gdańsku pod hasłem #BijemyRekordFrekwencji. W siedemdziesiątą rocznicę powstania klubu mecz Lechii z Legią przyciągnął na trybuny 36 500 tysiąca osób. Podczas meczu na trybunach zaprezentowano okazałą oprawę oraz kartoniadę, a na boisku zawodnicy wywalczyli trzy punkty.

Biało-zieloni grali tego dnia bardzo efektownie i co rusz napędzali swoje akcje. Ponadto na korzyść Lechistów działał fakt, że w 39. minucie meczu czerwoną kartką ukarany został Ondrej Duda i goście musieli radzić sobie w dziesiątkę. Pod koniec meczu biało-zieloni dopięli swego i strzelili bramkę. Co prawda najpierw nie uznaną, gdyż sędzia uznał, że Antonio Colak był na spalonym. Jednak chwilę później Maciej Makuszewski wprawił trybuny w ogromną radość pokonując główką bramkarza Legii. Biało-zieloni wywalczyli trzy punkty, a spotkanie zapisało się w kartach klubu z powodu pobicia rekordu frekwencji.

Lechia – Legia 2:0, 11 maja 2016

W rundzie finałowej Ekstraklasy do Gdańska przyjechała Legia, która pewnie zmierzała po kolejny tytuł mistrzowski. Z kolei Lechia wciąż miała szanse na awans do europejskich pucharów. Spotkanie zapowiadało się więc wybornie.

Lechia od początku wyglądała lepiej w tym spotkaniu. Znów przy bardzo wysokiej frekwencji pewnie poczynała sobie z Legią. Już w  20. minucie fenomenalną bramkę zdobył Sławomir Peszko i wyprowadził gdańszczan na prowadzenie. W dalszej części meczu Lechia nadal atakowała i swoją przewagę potwierdziła w 50. minucie, kiedy na tablicy wyników było już 2:0. Gola zdobył Milos Krasić, a Legia nie miała w tym spotkaniu już żadnych szans. Chwilę później z boiska wyleciał Igor Lewczuk, a Legia musiała ostatecznie odłożyć świętowanie tytułu na ostatnią kolejkę.

 

Dzisiaj sytuacja w tabeli jest ciekawa, a faworytem meczu jest Lechia. Piłkarze trenera Tomasza Kaczmarka aktualnie są w czubie tabeli i w ostatnich tygodniach coraz lepiej punktują. Legia natomiast w lidze radzi sobie nieco słabiej i jest aktualnie piętnasta. Kto będzie dzisiaj górą? Miejmy nadzieje, że będziemy świadkami piątej biało-zielonej wygranej nad Legią na Polsat Plus Arenie w historii.

Początek meczu o 17:30.

źródło: 90minut.pl / własne