W najbliższą sobotę Lechia uda się na mecz przyjaźni do Wrocławia. Obie drużyny wygrały w ostatniej kolejce swoje spotkania, zatem zapowiada się bardzo ciekawe starcie. Czas na tradycyjną analizę naszego najbliższego rywala.

Ostatnie tygodnie w zespole Śląska można skomentować krótko: „zmiany, zmiany, zmiany”. Po niezbyt udanym początku wiosny, w którym wrocławianie wygrali zaledwie jedno z ośmiu spotkań, włodarze klubu zdecydowali się na zmianę trenera. Dotychczasowego szkoleniowca Vítězslava Lavičkę zastąpił w połowie marca Jacek Magiera. Pierwszy mecz pod wodzą nowego trenera Śląsk wygrał. Czy był to początek serii zwycięstw naszych braci?

Historia

Co prawda za rok założenia klubu uznaje się 1947, to w rzeczywistości futbol do Wrocławia zawitał już mniej więcej rok wcześniej, kiedy to 18 marca 1946 roku z Warszawy przeniesiono Oficerską Szkołę Saperów. Przy szkole działał piłkarski klub Pionier, który w 1947 roku połączył się z inną drużyną – Podchorążakiem i od tamtej pory pod nazwą Pionier Wrocław klub grał w rozgrywkach ligowych. Od lipca 1957 roku klub funkcjonuje pod nazwą WKS Śląsk. Pierwszy awans do ekstraklasy piłkarze z Dolnego Śląska wywalczyli w 1964 roku. Obecne rozgrywki są 42. sezonem WKS-u w najwyższej klasie rozgrywkowej.

Śląsk jest jednym z bardziej utytułowanych klubów naszej ligi. Dwukrotnie wrocławianie zdobywali tytuł Mistrzów Polski – w 1977 oraz 2012 roku, a w latach 1978, 1982 i 2011 zostali wicemistrzami Polski. Dwa razy piłkarze z Wrocławia zostawali też zdobywcami Superpucharu Polski – w latach 1987 oraz 2011. Ponadto w 2009 roku wywalczyli Puchar Ekstraklasy. Trzy razy docierali do finału rozgrywek Pucharu Polski, który wygrali dwa razy.

Sobotnie spotkanie będzie 59. meczem między Lechią a Śląskiem Wrocław. Bilans zwycięstw na korzyść braci z Dolnego Śląska, którzy w przeszłości wygrywali z Lechią 23 razy. Biało-zieloni górą byli w 16 spotkaniach, a 19 razy kibice byli świadkami remisu. Bilans bramkowy także na korzyść Śląska: 84:65. W rundzie jesiennej jednak szczęście było po stronie Lechii, która wygrała w Gdańsku 3:2. Świetne zawody rozegrał wówczas Conrado, który zdobył jedną z bramek. Oprócz niego do siatki dla Lechii trafili jeszcze Flavio Paixao i Łukasz Zwoliński. Dla Śląska strzelili Robert Pich i Bartłomiej Pawłowski.

Nowy, lepszy Śląsk?

Ostatnie pięć lat we Wrocławiu nie należało do najłatwiejszych. Po wywalczonym w 2012 roku tytule mistrzowskim, kibice Śląska nagle musieli pogodzić się z tym, że ich drużyna nie walczy o najwyższe cele. W 2013 roku co prawda udało się jeszcze WKS-owi wywalczyć trzecie miejsce w Ekstraklasie, a w 2015 znaleźć się tuż za podium, jednak kolejne lata to już tułaczka w dolnej części stawki. Po sukcesach chyba nikt nie spodziewał się, że nagle Śląsk będzie zmuszony bić się o utrzymanie. Niestety rzeczywistość nie okazała się dla wrocławian łaskawa i dopiero w zeszłym sezonie Śląsk wrócił na przyzwoitą ścieżkę. Ubiegłe, covidowe rozgrywki wrocławianie zakończyli na piątym miejscu. W dużej mierze była to zasługa świetnej pracy trenera Lavicki oraz mądrych transferów.

20.11.2020 GDANSKPILKA NOZNA PKO EKSTRAKLASA SEZON 2020/2021MECZ LECHIA GDANSK - WKS SLASK WROCLAWFOT. ANNA LANGOWSKA / LECHIA.NET

Jesień kibice i piłkarze z Wrocławia też mogą zaliczyć do udanych. Praktycznie całą rundę Śląsk plasował się w czołówce tabeli, co było z kolei efektem dobrej gry i kilku okazałych zwycięstw. W pierwszej części sezonu piłkarze Lavicki wygrali między innymi z Piastem, Jagiellonią czy też Rakowem, a zimę spędzili na czwartym miejscu w lidze. Wiosna niestety zaczęła się dla Śląska bardzo źle. W ośmiu meczach zdołali wygrać tylko jeden, a ponadto styl gry nie porywał. Skutkiem czego było zakończenie współpracy z trenerem Lavicką.

Pierwszy mecz pod wodzą Jacka Magiery wyglądał nieco lepiej. Śląsk pojechał do Białegostoku, gdzie wygrał 0:1 i zaprezentował się nieco efektowniej niż w ostatnich tygodniach. Szczególnie w pierwszej połowie wrocławianie wyglądali lepiej od Jagiellonii i mieli swoje okazje do zdobycia kilku goli. Dobrze jednak bronił Xawier Dziekoński. W drugiej połowie losy nieco się odwróciły i to białostoczanie przeważali, ale dzięki dobrej dyspozycji Szromnika to Śląsk ostatecznie zdobył trzy punkty.

Silna bramka i doświadczone filary

Z pewnością jednym z atutów Śląska jest silna obsada bramki. Bardzo dobrze w tym sezonie spisywał się Matus Putnocky, który w wielu spotkaniach ratował wrocławian przed utratą bramek i bronił wyniku. W bieżących rozgrywkach sześć razy udało mu się zachować czyste konto. Dobrze dysponowany jest także Michał Szromnik, który w ostatnim spotkaniu z Jagiellonią wystąpił w wyjściowej jedenastce i udowodnił, że jest godnym rywalem dla Putnockego o miejsce w pierwszym składzie. Szromnik zachował czyste konto i został wybrany też do jedenastki kolejki, dzięki kilku bardzo dobrym interwencją. Jak widać bramka Śląska to z pewnością jeden z większych atutów tej drużyny.

20.11.2020 GDANSKPILKA NOZNA PKO EKSTRAKLASA SEZON 2020/2021MECZ LECHIA GDANSK - WKS SLASK WROCLAWFOT. ANNA LANGOWSKA / LECHIA.NET

W sobotę biało-zieloni będą musieli uważać na kapitana Śląska – Krzysztofa Mączyńskiego. Były reprezentant Polski wrócił do składu i z pewnością będzie chciał udowodnić, że ciągle jest ważnym ogniwem drużyny. Ponadto gdańszczanie będą musieli zrobić wszystko, żeby ograć Dino Stigleca. Stiglec jest liderem defensywy WKS-u i niedawno przedłużył swój kontrakt z klubem. W sobotę zrobi pewnie wszystko, żeby zatrzymać rozpędzoną Lechię. Ponadto w dobrej formie jest Mateusz Praszelik, który mimo młodego wieku, już stał się jednym z ważniejszych elementów całej układanki Śląska. Również przeciwko Jagielloni był jednym z lepszych na boisku.

Defensorzy Lechii będą musieli też szczególną uwagę zwrócić na Erika Exposito. Hiszpan w ostatnim meczu zdobył bramkę i jest najgroźniejszym piłkarzem Śląska w ataku. Exposito strzelił w tym sezonie sześć goli. W ofensywie zapowiada się więc fascynujący pojedynek Flavio z Exposito.

Twierdza Wrocław

Przed sobotnim spotkaniem warto też zwrócić uwagę na statystykę dotyczącą domowych spotkań Śląska w tym sezonie. W jedenastu meczach na Stadionie Miejskim piłkarze WKS-u przegrali tylko raz – w marcu z Legią Warszawa. Ponadto tylko cztery razy u siebie zremisowali – z Lechem Poznań (3:3), Górnikiem Zabrze (0:0), Wisłą Kraków (1:1) oraz Wisłą Płock (także 0:0). W sześciu meczach u siebie Śląsk był lepszy od swoich rywali.

Łącznie na 33 możliwe punkty u siebie Śląsk zdobył 22. Dla porównania na wyjeździe wrocławianie wywalczyli 11 oczek, a więc o połowe mniej. WKS jest pod względem spotkań w roli gospodarza w czołówce całej ligi. Lepsza u siebie jest tylko Legia, która zdobyła 25.punktów. Mistrz Polski ma jednak jedno więcej rozegrane spotkanie. Nie jest więc tajemnicą, że Śląskowi lepiej gra się  w roli gospodarza. Z kolei Lechia również dobrze radzi sobie na wyjazdach. Zapowiada się więc ciekawe spotkanie.

Początek sobotniego spotkania o 20:00!

źródło:własne