Poniżej prezentujemy drugą część alfabetu Macieja Turnowieckiego. Z pierwszą możecie zapoznać się tutaj.
M – Marketing. W ostatnich kilku miesiącach notujemy umocnienie wizerunku, a także wzrost atrakcyjności marketingowej i PR. Skutkiem jest coraz częstsza obecność Klubu w mediach, a także zainteresowanie światowych potentatów w dziedzinie marketingu oraz najpotężniejszych menedżerów piłkarskich. Modlitwa. Pomaga. Przed każdym meczem. Idealnym miejscem w moim przypadku na chwilę refleksji jest, położona w sercu Gdańska, Bazylika Mariacka.
N – Najbliższa przyszłość. Nie zmienia się cel sportowy na najbliższy sezon - minimum 8 miejsce w tabeli oraz ósemka najlepszych drużyn rywalizujących o Puchar Polski. To drugie założenie już osiągnęliśmy, więc może być tylko lepiej. Najwięksi podróżnicy ligi. Poza wizytą w Gdyni najbliższe wyjazdy Lechii to Poznań 296 km, Warszawa 374 km, Bełchatów 392 km.
O – Ostrość w grze. Ta nie była zbyt nadmierna. Gdańszczanie grali twardo, ale fair. W klasyfikacji fair play uplasowali się na wysokim, czwartym miejscu. Łącznie sędziowie pokazali Lechistom 29 żółtych kartek, ani jednej czerwonej. Trzeba uczciwie przyznać jednak, że część upomnień była wynikiem dyskusji z arbitrami. Odwaga. Taką Lechię chcemy oglądać również w kolejnej rundzie. Grającą odważnie, do przodu, walczącą od pierwszej do ostatniej minuty. Ośrodki. Placówki, gdzie tak jak w Kętrzynie, mają powstać filie Biało-Zielonej Akademii Piłkarskiej. Planowane jest otwarcie czterech takich ośrodków w północnej Polsce.
P – Presja. Typowe zjawisko w piłce nożnej. Funkcjonuje właściwie podczas każdego meczu drużyny, bo zawsze gra się o „coś”. Największa presja dotyka jednak wtedy gdy spotkanie jest prestiżowe lub gdy wynik meczu decyduje o swego rodzaju sukcesie. Duża presja towarzyszyła spotkaniom derbowym i bez wątpienia ostatnim zawodom z Cracovią. Wygrana dawała nam lokatę, na której nie byliśmy od 50 lat. Powiedzenie. Moimi ulubionymi są dwa, które wypowiedział swego czasu legendarny trener FC Liverpool Bill Shankly. Pierwsze: „Niektórzy uważają, że piłka nożna jest kwestią życia i śmierci. Jestem rozczarowany takim podejściem. Zapewniam, że jest czymś znacznie, znacznie ważniejszym”. Drugie: "Jeśli jesteś w polu karnym i nie wiesz, co zrobić z piłką, umieść ją w bramce, a o innych opcjach porozmawiamy później."
R – Rzuty karne. Czterokrotnie sędziowie wskazywali na przysłowiowe „wapno”, karząc w ten sposób rywali Lechii. Ani razu nie zagwizdali jedenastki przeciwko naszej drużynie. Gdańskim piłkarzom tylko w jednym przypadku nie udało się wykorzystać rzutu karnego, a miało to miejsce w meczu z Bełchatowem w Gdańsku. Ryga. Stolica Łotwy. Pochodzą z niej dwaj piłkarze Lechii – napastnik Ivans Lukjanovs oraz obrońca Sergejs Kozans. W październiku z klubem Skonto Ryga podpisaliśmy umowę o współpracy.
S – SportFive. Lechia jako pierwszy klub w Europie Środkowo-Wschodniej została partnerem biznesowym wiodącej agencji marketingu sportowego. Sportfive ma podpisane porozumienia z takimi firmami piłkarskimi, jak: Olympique Marsylia, Borussia Dortmund, Juventus Turyn, Paris Saint Germain, czy Olympique Lyon. Firma zobowiązuje się do pozyskiwania dla Lechii sponsorów na lokalnym, krajowym i międzynarodowym rynku. Sponsorzy. Umowami związani jesteśmy z miastem Gdańsk oraz Koncernem Energetycznym Energa SA. Partnerami Lechii są również Saur Neptun Gdańsk SA, ZKM Gdańsk oraz w zakresie opieki medycznej, notowany na giełdzie, Swissmed. Spółka. Doczekaliśmy się spółki akcyjnej w Lechii. W takiej formie prawnej Lechia funkcjonuje od 1 lipca. Spółka powołana została w dużej mierze przez osoby zaangażowane w jej odbudowę, otrzymała jednocześnie inwestora, którym został wrocławski biznesmen Andrzej Kuchar. Sprzedaż. Głownie chodzi o karnety. Pokażmy, że jesteśmy lepsi od większości polskich klubów i kupujmy abonamenty na mecze Lechii. Samochód. Ulubiony środek transportu na mecze wyjazdowe. Tej jesieni jednak doszło do pewnego odstępstwa od reguły. Podczas wyjazdów na Górny Śląsk samochód został zastąpiony przez pociąg.
T - Trofeum. Gramy w ćwierćfinale Pucharu Polski z Wisłą Kraków. Ubolewam, ale wszystko wskazuje na to, że Wiślacy na tym etapie niestety zakończą swoją przygodę z tymi rozgrywkami. My chcemy awansować dalej. Transfery. Jesienią pokazaliśmy, że mamy dobry i wyrównany zespół. Zgodnie z życzeniem szkoleniowca chcielibyśmy, żeby zimą kadra została jeszcze bardziej wzmocniona. Turcja. Przed nami trzeci obóz nad Bosforem. Biało-Zieloni do wiosny będą przygotowywali w bardzo dobrych warunkach, najpierw nad polskim morzem nieopodal Kołobrzegu, następnie w tureckim Belek. Twierdza. Stadion przy Traugutta 29 tej jesieni udało się zdobyć kilku zespołom. Wpadki z Wisłą i Bełchatowem można wybaczyć, byliśmy zespołem gorszym. Turbodymoman powinien pojawić się jednak po meczu z Odrą i oczywiście trochę pozawstydzać.
U – Ustawienie. Ku uciesze fanów i nie tylko wprowadzone od meczu z Lechem przez trenera Kafarskiego ofensywne 4-3-3 zdało egzamin i okazało się skuteczne. Uprzedzenie, czyli swego rodzaju zabobon lub przesąd. Gdy wybieram się na mecz starannie dobieram ubiór – płaszcz, koszula, buty powinny być takie same jak ostatnio, czyli gdy co najmniej remisowaliśmy.
W – Widownia. Fenomenalna! Dopisywała szczególnie w Gdańsku, ale również na wyjeździe. Według statystyk przeprowadzonych przez 90minut.pl przy Traugutta spotkania piłkarskiej Ekstraklasy obejrzało najwięcej widzów, około 90 tysięcy. Kibiców nie zabrakło, gdy piłkarze wracali odnosząc prestiżowe sukcesy. Pełna Trybuna Kryta i wiwatujący tłum– tak witano Biało-Zielonych po derbach w Gdyni. Wychowankowie. Chciałbym, żeby w przyszłości wychowankowie stanowili pokaźny procent kadry pierwszego zespołu. Jesienią w 18-stce meczowej zawodnicy rodem z Gdańska zaczęli pojawiać się regularniej, a jeden z nich - Marcin Pietrowski zadomowił się w pierwszym składzie na dobre (przy okazji zaliczył dwa występy w reprezentacji kraju do lat 21). Wolny weekend. Lubię, kiedy spotkania Lechii Canal+ lub Orange Sport planują na piątek, pierwszy dzień ligowej kolejki. W przypadku zainkasowania trzech punktów, spokojnie można śledzić inne mecze, rozgrywane w sobotę i niedzielę.
Z - Zatrzymać drużyny czołówki. Ufam, że wiosną uda się wreszcie odebrać punkty zespołom z pierwszej trójki. Do tej pory wszystkie spotkania kończyły się porażkami, poza jednym remisem z Lechem. Czas na zmiany i swego rodzaju przełamanie. Zakłady. Chodzi o te bukmacherskie. W ostatnich tygodniach Klub uruchomił usługę PartyLechia umożliwiającą typowanie wyników Biało-Zielonych.
Ż – Życzenia. Spełnienia wszystkich marzeń w Nowym Roku. No i żeby Lechia pięła się w górę, a piłkarzy oczywiście omijały kontuzje.
Źródło: Lechia.pl