Jaki to był rok dla Lechii Gdańsk? Przedstawiamy subiektywy alfabet redakcji sportowej "Dziennika Bałtyckiego", całkowicie związany z grą biało-zielonych w kończącym się roku.
A jak awans. Jakub Wawrzyniak, Sebastian Mila i Sławomir Peszko - ci piłkarze Lechii Gdańsk grali w reprezentacji Polski w eliminacjach Euro 2016 i mogli się cieszyć z wielkiego sukcesu, czyli awansu do turnieju finałowego. Teraz muszą walczyć, żeby polecieć do Francji.
B jak Brzęczek i Banaczek. Pierwszy zaczynał rok w roli trenera Lechii, a drugi go kończył. Brzęczka od kilku miesięcy w Lechii już nie ma, a praca Banaczka jako pierwszego trenera skończyła się wraz z ostatnim meczem ligowym.
C jak Colak. Szybko nauczył się polskiego, polubił Gdańsk, strzelał gole, przygotowywał się z zespołem do nowego sezonu. A wylądował w Kaiserslautern. Szkoda.
D jak drużyna. To jest to, czego Lechii w tym sezonie długo brakowało. Biało-zieloni sprawiali wrażenie zlepku indywidualności o dużych umiejętnościach, ale nie tworzyli prawdziwej drużyny.
E jak europejskie puchary. Wciąż pozostają w marzeniach. W poprzednim sezonie zabrakło lepszego finiszu. W obecnym na razie trudno o optymizm.
Poznaj dalszy ciąg alfabetu Lechii Gdańsk.
Czytaj więcej. Cały artykuł znajdziesz tu
Źródło: dziennikbaltycki.pl/własne