Kovacević to ważna postać gdańskiej drużyny w ostatnich spotkaniach.
W meczu z Zagłębiem Lubin serbski pomocnik Lechii udanie wyłączył z gry Filipa Starzyńskiego, zaś w starciu z Pogonią Szczecin udanie „zaopiekował się” Takafumim Akahoshim. Jednak jak przekonuje sam Kovacević, nie czuje się w drużynie Biało-Zielonych wyłącznie graczem zadaniowym.
- Staram się wypełniać zadania, jakie nakreśla mi trener, najlepiej jak potrafię. Ale uważam, że nie jestem piłkarzem wyłącznie „od zadań specjalnych”. Jestem uniwersalnym graczem i chcę pomagać drużynie wszędzie tam, gdzie jest to potrzebne. Co prawda jestem defensywnym pomocnikiem, ale kiedy Milos Krasić czy Sebastian Mila wracają do defensywy, to ja mam przestrzeń, żeby zaatakować. Nie jest to dla mnie problem, bo gdy grałem w Crvenej Zvezdzie to miałem sporo zadań ofensywnych - wyjaśnia Kovacević. - W Lechii jest podobnie i staram się próbować strzałów z dystansu i w tym sezonie zdobyłem już w ten sposób dwie bramki. Blisko było także w meczu z Pogonią, ale piłka nie wpadła do siatki. Liczę, że będę skuteczniejszy w spotkaniu z Piastem - dodaje Kovacević.
Pełna historia spotkań Lechii z Piastem Gliwice
W meczu z wiceliderem Ekstraklasy piłkarze Lechii będą mieli szasnę sięgnąć po trzecie z rzędu zwycięstwo w rundzie finałowej.
- Wierzymy, że tak się stanie. Mamy świadomość tego, jaką pokazujemy piłkarską jakość i chcemy w tym sezonie zajść wysoko. Duża w tym zasługa atmosfery, jaką mamy w naszym zespole. W obecnym sezonie tak dobra jeszcze nie była - przekonuje pomocnik Lechii. - Na pewno Piast postawi nam trudne warunki, ale jesteśmy na to przygotowani. Mamy bardzo kreatywnych piłkarzy jak Milos czy Sebastian, którzy są wielkimi profesjonalistami i jesteśmy w stanie poradzić sobie z tak wymagającym przeciwnikiem - podkreśla Kovacević.
źródło: Lechia.pl