Wypożyczenie Adama Dźwigały z Lechii do Górnika Zabrze zostało skrócone przez gdański klub i niespełna 21-letni pomocnik zameldował się w niedzielę wieczorem na zgrupowaniu Biało-Zielonych w tureckim Side.
Piłkarz znalazł się w Lechii od początku sezonu 2014/15. Dotychczas rozegrał jednak na boiskach ekstraklasy w barwach Biało-Zielonych zaledwie dziesięć spotkań. Jesienią obecnego sezonu został wypożyczony do Górnika Zabrze. Tam pokazał się na boiskach ośmiokrotnie.
– Szczerze powiedziawszy, to nie spodziewałem się telefonu z Lechii, byłem raczej przygotowany na to, że zostanę w Górniku do końca sezonu. Wszystko jednak potoczyło się bardzo szybko. Zadzwoniono do mnie, zorganizowano podróż, musiałem wrócić do mieszkania na Śląsku po paszport i z Krakowa przez Warszawę i Stambuł doleciałem do Antalyi – mówi Dźwigała.
Na razie jeszcze nie miał okazji poćwiczyć z innymi zawodnikami Lechii na boisku, bo w poniedziałek Biało-Zieloni trenowali jedynie w terenie i w siłowni. – Pierwsze zajęcia piłkarskie czekają mnie we wtorek. W drużynie za wiele się nie zmieniło, atmosfera jest tak samo dobra, jak wcześniej – powiedział Dźwigała.
W Górniku za wiele nie pograł. – Miałem nieco utrudnione zadanie, bo przychodziłem do zespołu w trakcie sezonu. Niełatwo było wywalczyć sobie miejsce, ale nie chcę już patrzeć wstecz, tylko na to, co przede mna. W Lechii też nie będzie prosto, bo konkurencja jest ogromna. Ale poddawać się nie zamierzam, chcę skupiać się na treningach i przekonać podczas nich nowego szkoleniowca Piotra Nowaka do swojej osoby. Moim celem jest wywalczenie miejsca w podstawowym składzie. Chcę wykorzystać swoją szansę, mam nadzieję, że zagram już we wtorek przeciwko FC Vaduz – podsumował Dźwigała.
Źródło: Lechia.pl