Lechia Gdańsk zremisowała z aktualnym liderem PKO BP Ekstraklasy Śląskiem Wrocław 1:1.  Bramkę dla biało-zielonych zdobył Sławomir Peszko. Dla pomocnika Lechii było to pierwsze trafienie w sezonie 2019/2020.

Rezerwy Lechii Gdańsk podejmowały na własnym boisku spadkowicza z III ligi Wierzyce Pelplin. Pomimo licznych okazji do rozstrzygnięcia wyniku spotkania na swoją korzyść ostatecznie lepsi okazali się goście, którzy skrzętnie wykorzystywali błędy biało-zielonych w defensywie. Lechia II Gdańsk - Wierzyca Pelplin 2:3 

W 2. kolejce IV Ligii "RWS Investment Group" podopieczni trenera Dominika Czajki podejmowali na wyjeździe zespół Jaguara Gdańsk. Obie drużyny stawały do tego meczu po tym jak w pierwszej kolejce uległy odpowiednio rezerwom Arki i GKS Przodkowo. Pomimo kilku dogodnych sytuacji do zdobycia bramki biało-zieloni nie zdołali ostatecznie przechylić szali zwycięstwa na swoją korzyść. Mecz zakończył się bezbramkowym remisem.

- Ostatnio tak jest. W pierwszej połowie gramy sprawnie i energicznie, nieźle to wygląda. W drugiej, tak jak w większości meczów, cofamy się i jakoś tak naturalnie to przebiega, że staramy się bronić i kontrować rywala. Nie jesteśmy zadowoleni z wyniku, ale piłkarsko prezentujemy się coraz lepiej -  powiedział po meczu obrońca biało-zielonych Błażej Augustyn

Dwa oblicza Lechii i tylko remis z Jagiellonią. W pierwszej połowie dobrze grała Lechia, w drugiej Jagiellonia. Nie może więc dziwić, że spotkanie zakończyło się remisem 1:1, natomiast w Gdańsku jest po tym meczu ogromny niedosyt, gdyż niewykorzystana została szansa na awans na trzecie miejsce w tabeli PKO Ekstraklasy.

Bez względu na to ile gram, daje z siebie maksa -  powiedział po meczu z Jagiellonią Białystok (1:1) Sławomir Peszko. Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy z popularnym "Peszkinem". 

W rewanżowym meczu II rundy eliminacyjnej Ligi Europy Lechia Gdańsk po dogrywce przegrała na wyjeździe 1-4 (0-1, 1-2, 1-3) z duńskim Brøndbyernes IF i odpadła z rozgrywek. W pierwszym spotkaniu zdobywcy Pucharu Polski wygrali 2-1.Licznie do Danii przybyli kibice Lechii Gdańsk którzy w 1400 głów dopingowali swoją drużynę. Lechistów wsparli kibice Śląska Wrocław w liczbie 130 , 20 ze Stomilu, 2 z Rakowa, 22 z Gryfa i 2 z Czarnych Słupsk.